Jestem z Układu

GWIAZDKA 2009 – NOWY ROK 2010

środa, 23 grudnia 2009

LICZNIK  PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 314 dni.

Znikłem z blogu, bo mam pilne zamówienie na spory tekst, które muszę wykonać do 31 grudnia. Nie mam więc pomysłu i głowy na nowy wpis.

Życzę wszystkim bywalcom blogu, a także tym, którzy go tylko czytają, czy na niego zaglądają miłych, spokojnych i dostatnich Świąt. A w Nowym Roku dużo zdrowia, zadowolenia, braku nieszczęść w rodzinie i jak najszybszego globalnego ocieplenia. Niech Opatrzność albo, jak kto woli wszystkie Dobre Moce Wszechświata będą z Wami.

Waldemar K.  

Pamiętnik Dorotki

piątek, 11 grudnia 2009

LICZNIK  PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 316 dni.

Nie mam pomysłu na wpis. Ponieważ zbliża się rocznica wprowadzenia stanu wojennego, to zainteresowanym podsuwam „Pamiętnik Dorotki” mojej córki, która go wtedy pisała. Miała 12 lat.

http://kuczyn.com/rodzina/

Pisany jest ręcznie, ale daje się odczytać bez trudu.

O krzyżach i wojnie

czwartek, 3 grudnia 2009

LICZNIK  PREZYDENCKI
Do końca kadencji “Prezydenta Swojego Brata”
zostało już tylko 325 dni.

Najpierw o krzyżach. Jestem mało gorliwym synem Kościoła, ale więź z nim odczuwam.  Rozumiem decyzję Trybunału Praw Człowieka w Strasbourgu dotyczącą krzyży. Europa się zmienia i przestając być chrześcijańskim monolitem, staje się coraz bardziej wielowyznaniowa i ten proces będzie postępował. Na niego nie ma rady, można go hamować, ale powstrzymać się nie da. W związku z tym argument o chrześcijańskich korzeniach Europy, będzie tracił na znaczeniu w konfrontacji z tym czego wymaga coraz większa różnorodność religijna i kulturowa kontynentu. A wymaga ona i wymagała będzie coraz bardziej przesuwania w cień symboli religii, która kiedyś miażdżąco dominowała na kontynencie. To jest nieuchronne jeżeli chcemy, by żywiołowy proces nasycania Europy ludźmi innych wiar i kultur nie doprowadził do religijnej konfrontacji, do ostrego zderzania się kultur. To jak wiadomo bywaja konflikty wyjątkowo mocne i groźne. By symbole innych wiar nie zaczęły walczyć w sensie dosłownym o miejsce dla siebie w krajach osiedlenia ich wyznawców trzeba stworzyć sytuacje w której wszelkie symbole religijne skryją się, na tyle na ile to możliwe, bez wpadania w absurdy, w miejscach kultu i prywatności. (więcej…)