Jestem z Układu


Jak wypalić fajkę pokoju?

W polityce szczere są tylko chlapnięcia. Każde inne słowo jest albo wykalkulowane i przy okazji szczere, albo wykalkulowane i nieszczere, to częsty przypadek. Zakładam, że wykalkulowane, ale szczere było wezwanie Jarosława Kaczyńskiego do zgody i gotowość do rozmów na tematy generalne z innymi partiami, po to żeby zakończyć „wojnę polityczną”. Żeby wojnę zakończyć trzeba odłożyć na bok dyskusję o tym, kto ją wywołał i ja ten temat odkładam na bok. Żeby ją zakończyć obie strony muszą też uzgodnić warunki. Jeśli ich nie uzgodnią to znaczy, że wojna będzie trwała. W niewielkim wymiarze, jako publicysta, także jestem stroną w tej wojnie, nie udaję neutralnego, co się poniektórym przytrafia. Wobec tego pozwolę sobie, odpowiadając z tego niskiego poziomu na słowa Premiera, sformułować warunki, których spełnienie pozwoliłoby mi przestać patrzeć na PiS, i jego liderów, jak na politycznego wroga, a pozwoliło patrzeć tak, jak patrzy się na partię w demokratycznym kraju, której programu się nie podziela.
Moim zdaniem zakończenie wojny politycznej w Polsce wymaga:

– skierowania apelu Premiera do wszystkich partii działających w Polsce, a nie tylko do „niekomunistycznych”, czy „niepostkomunistycznych”. Nie ma u nas segregacji partyjnej. Pokój jest ze wszystkimi lub go nie ma. Wszystkie legalne siły polityczne są równe wobec Konstytucji i to Ona jest Sędzią Najwyższym.

– poszanowania i podporządkowania się Konstytucji i takiego postępowania, które buduje jej autorytet, a także instytucji strzegących jej stosowania. Nie wyklucza to doskonalenia Konstytucji, ale nakazuje wyzbycie się do niej stosunku wrogiego. Jest on widoczny w zachowaniach obecnie rządzących i wyraża się w szeregu naruszeń Konstytucji mimo, że minął dopiero rok od objęcia władzy przez PiS.

– rezygnacji z mówienia o budowaniu Czwartej Rzeczpospolitej, ponieważ to właśnie hasło stało się zapalnikiem wojny i najbardziej ją rozognia. Treść, którą PiS w nie wkłada budzi obawy o zamiar wprowadzenia w Polsce „demokracji kierowanej” przez jedną partię, systemu stawiającego państwo ponad wolnościami obywatelskimi. Czwarta Rzeczpospolita jest też bytem sprzecznym z Konstytucją, a dokładnie z treścią Preambuły, integralnej części Ustawy Zasadniczej. Preambuła wzywa wyraźnie do stosowania Konstytucji „dla dobra Trzeciej Rzeczpospolitej”.

– przyjęcia przez PiS zasady, że reformy ustrojowe opracowuje się i wprowadza przy maksymalnym otwarciu na opozycję, a najlepiej w sposób uzgodniony. W przeciwnym razie zaczyna się wojna o „ustrój”, a zmiany okazują się nietrwałe.

– znacznego zwiększenia roli opozycji we wszystkich kontrolnych instytucjach parlamentu nad rządem i liczenia się z nimi. Nie może być tak, że marszałek Sejmu kieruje Izbą dokładnie pod dyktando interesu partii, a wysoki urzędnik odmawia informacji Komisji Sejmowej, której członkowie mają odpowiednie uprawnienia, bo jego zmierzchnik mu tego zakazał.

– zaprzestania posługiwania się teczkami, „szafami”, raportami, komisjami śledczymi, a także instytucjami państwowymi powołanymi do strzeżenia ładu, w walce z opozycją, oraz rezygnacji z rozsiewania insynuacji i podejrzeń, bez podawania faktów, które by je potwierdzały.

– wyważenia w wystąpieniach politycznych ocen 16-lecia, a najlepiej zasadniczego przesunięcia ich do rąk historyków i zajęcia się problemami stającymi przed krajem. Obecna wojna jest w dużym stopniu wojną o przeszłość. Nie będzie uspokojenia, jeżeli przeszłość pozostanie głównym zajęciem władzy.

– rezygnacji z języka agresji, z wojowniczych przemówień wygłaszanych niemal krzykiem, naładowanych wobec przeciwników inwektywami i oszczerstwami. 
 
Jeżeli Prezydent i Premier potrafią do tego doprowadzić, to ja przynajmniej „pióro bojowe” zawieszę na kołku, bo dla mnie może rządzić lewica, albo prawica – i w demokracji każda ma do tego prawo – byle rządziły nie skłócając społeczeństwa, nie akumulując w nim wzajemnej wrogości. Władza nie powinna krajem szamotać, targać nim, burzyć, czy dyskredytować tego co zrobiono przed nią, w napadzie emocji po starych zadrach. 

189 komentarzy to “Jak wypalić fajkę pokoju?”

  1. głos zwykły napisał(a):

    Dlaczego Roman Dmowski pisał tak kazuistycznie, że wygląda to dzisiaj dość dziwacznie, można tego dowiedzieć się z wstępu jego pióra do Myśli Nowoczesnego Polaka: „Otóż niezmiernie mi zależy na tym, ażeby czytelnik dobrze sobie uświadomił, że książka moja nie ma nic wspólnego z tą nibynaukową literaturą i publicystyką, która u nas tak się rozrosła ostatnimi czasy. Jest to książka zwyczajnego myślącego człowieka, czerpiącego więcej z tego co widział, niż z tego co czytał, który nie ma pretensji do metodycznego wykrywania praw rządzących społeczeństwem ludzkim, ale który jedynie usiłuje sformułować sobie kierownicze zasady postępowania. Nie podaje on nic czytelnikowi w imieniu autorytetów, ale żąda od niego, żeby sam myślał.” Nie inaczej i budowany jest blog gospodarza, który łaskawie udziela nam forum do dyskusji. Wniosek gospodarz jest zbudowany przynajmniej z metody poznawczej Romana Dmowskiego, którą jest własna obserwacja, pogłębiona refleksją. Czyż się mylę? Niech każdy sobie w sumieniu na to odpowie na podstawie fragmentu prywatnej Korespondencji Romana Dmowskiego z Stanisławem Grabskim z marca 1919 r. o Józefie Piłsudskim:
    „Od dłuższego już czasu doszedłem do przekonania, że Piłsudski śni o dyktaturze wojskowej, o roli Napoleona wypływającego na fali rewolucji.

    Ten człowiek ma różne wielce niebezpieczne strony:
    1).nie rozumie Polski, nie zdaje sobie sprawy z tego, co w niej jest potrzebne i co możliwe;
    2).nie jest człowiekiem dzisiejszym, należąc swoją konstrukcją psychiczną do I – szej połowy XIX w.;
    3).nie jest jednolity: to kombinacja starego romantyka polskiego z bolszewikiem moskiewskim, dająca się genetycznie wyjaśnić;
    4).nie jest sobą, ale przedrzeźnia wielkie wzory historyczne, co zawsze prowadzi do czynów poronionych;
    5)otrzymawszy posadę boga od jołopów, którzy go otaczają, usiłuje być większym, niż go Pan Bóg stworzył, robi pozory siły wielkiej, poza którymi ukrywa się słabość itd. Robi czasem na mnie wrażenie wołu, któremu wydaje się, że jest bykiem, i wdrapuje się na krowę…”
    Wystarczy teraz tylko zamienić słowa Józef Piłsudski, na Lech i Jarosław Kaczyński, a jołopów na elektorat PiS i gotowe, bez wysiłku, żadnego. Polak leniwy by tak zrobił, ale nie Pan W. Kuczyński, a wiecie dlaczego, bo jest Polakiem PRACOWITYM – spadkobiercą idei zdroworosądkowej Romana Dmowskiego! Wielkie postacie zawsze zaczynają uczestnictwo w myśli narodowej od lewicy, ale kończyć muszą koniecznie na prawicy. A tam już Romek na każdego czeka:)

  2. narciarz2 napisał(a):

    W.Kuczyński Says: „bezpieczniak w roku 1977 próbował odbyc ze mna rozmowę na przejściu granicznym kiedy wracałem z Francji, to też chciał wiedzieć, czy nie prowadziłem niebezpiecznej dla PRL polityki zagranicznej.”

    Nie moge sobie odmowic wspomnienia z moja jedyna rozmowa z PRL-owskim MSW. Mam nadzieje, ze po wpisie Gospodarza mi wolno, i nie uslysze, ze to nie na temat. No, wiec w 1977 roku bedac studentem wracalem z zagranicy. Popracowalem troche w Szwecji, potem odwiedzilem rodzine w Anglii. Po powrocie do Kraju, w ciagu przepisowego tygodnia poszedlem oddac paszport. Odczekalem swoje, wszedlem do wiadomego pokoju, oddalem paszport, a pan bezpieczniak (bezpiecznik?) nawet go specjalnie nie przegladajac zapytal: „Dlaczego wykorzystal pan paszport niezgodnie z przeznaczeniem?” Zatkalo mnie. Po odzyskaniu oddechu zapytalem: „Jak to? Przeznaczeniem paszportu jest umozliwianie podrozy zagranicznych. Ja do tego wlasnie wykorzystalem paszport. Wiec o co chodzi?” Bezpiecznik spojrzal mi w oczy, i po chwili milczenia powiedzial „dziekuje”. Wyszedlem wolny, niczego nie podpisujac.

    Czy jest jakas konkluzja z tej opowiesci? Chyba taka, ze nie wszystkim bezpiecznikom kly sterczaly z ust. PRL to nie byl oboz koncentracyjny. Zdarzaly sie zabawne momenty.

  3. Zofia napisał(a):

    Głosie Zwykły,
    przeholowałeś i to setnie!
    Możesz bawić się tekstami Dmowskiego, jak chcesz, Twoja sprawa.
    Ale z tego powodu posuwać się do insynuacji iż Gospodarz szukał wsparcia w Dmowskim, czy nawet zapożyczeń – jest już „wariacjami” intelektualnymi zbyt daleko posuniętymi.
    Pod tym względem – pozostaw decyzję p. Kuczyńskiemu.
    Są pewne granice taktu, których człowiek przyzwoity nie przekracza.

  4. głos zwykły napisał(a):

    Szanowna Pani Zofio, to by implikowało, że Pani zadaniem nieprzyzwoitym człowiekiem jest Roman Dmowski, publicysta zajadle i emocjonalnie atakowany za takież wypowiedzi. Nie ma powodu nikt poza komunistami, aby tak obrażać prawicę narodową. Blog Pana W. Kuczyńskiego posługuje się ostrym słownictwem, więc trzeba i przyjąć, że swoich przeciwników do takiej samej odpowiedzi skłoni. To nie jest przekroczenie granicy taktu, ale subtelna gra intelektualna (do czego nawiązuje Kaczyński do idei wodzostwa wg. Piłsudckiego, która w żadnej ideologii się nie wspiera, a na romantycznym patriotyzmie jest oparta, czy też na prawicowych wzorach). Przecież ja gospodarza bloga nie obrażam. Proszę mi wierzyć, nie mam takich intencji. Przekorny jestem jedynie, co do sposobu atakowania przeciwnika, także przez Panią Pani Zofio, tego nie ukrywam.

  5. dana1 napisał(a):

    narciarz2
    To oczywiscie to prawda
    co opwiedziales.To zalezalo” gdzie Cie mieli”
    Przeczytaj, albo lepiej przypomnij sobie zyciorys Kuczynskiego

  6. edzio endecki napisał(a):

    Nie jestem starym uczestnikiem blogu.
    Pytam.
    Czy ta biegunka dmowska to czesto?

  7. głos zwykły napisał(a):

    I jeszcze jedno przed 89 r. w Warszawie w Hybrydach zorganizował NZS dyskusję dla studentów skład był symboliczny: Kisiel, Mazowiecki, Chrzanowski, J.J.Lipski. Mazowiecki z Chrzanowskim najwyraźniej byli poróżnieni. Tak wyglądała Solidarność od strony reprezentacji inteligencji. Narodowa myśl równoprawne stanowisko w III Rzeczpospolitej, czy jesteśmy za czy też przeciw…

  8. edzio endecki napisał(a):

    „Kisiel, Mazowiecki, Chrzanowski, J.J.Lipski. Mazowiecki z Chrzanowskim najwyraźniej byli poróżnieni.”
    I co z tego?

  9. dana1 napisał(a):

    narciarz2
    Nie ,nie wszystkim bezpiecniakom kly sterczly.
    Ale to tez bylo wazne kim sie bylo

  10. narciarz2 napisał(a):

    Narodowa mysl to pewnie nic zlego, jesli nie przeradza sie w dyskryminacje. Nie wiem, czy sie nie myle, ale ja w wypowiedziach Glosu nie widze zapowiedzi getta lawkowego. Same wypowiedzi, jak to wypowiedzi, nawet interesujace.

    Licza sie czyny, a nie wypowiedzi. Jesli jakis milosnik Dmowskiego jest tolerancyjnym czlowiekiem i w zyciu nie goni Zydow ani innych mniejszosci, to co zlego w jego wypowiedziach? Mi sie wydaje, ze czesc uczestnikow dyskusji daje sie Glosowi sprowokowac, i o to pewnie Glosowi idzie, czyz nie tak?

  11. głos zwykły napisał(a):

    No, pewnie, że jestem taki miły, a nie jak mnie opisują w gazetach wyborczych.

  12. narciarz2 napisał(a):

    To Pana, Glosie, opisuja w gazetach? Czy Pan jest prawdziwym glosem R.Dmowskiego, prosto z pomnika, albo, na psa urok, prosto z nagrobka?

  13. edzio endecki napisał(a):

    narciarz2
    problem w tym ze w Polsce Zydow nie ma.
    Wystarczylo bym napisal ze nie jeststem katolikem
    i sprawa dla glosu byla jasna jak piwo w barze w okolicach jego akademika.

  14. Mawar napisał(a):

    narciarz2
    „Odczekalem swoje, wszedlem do wiadomego pokoju, oddalem paszport, a pan bezpieczniak (bezpiecznik?) nawet go specjalnie nie przegladajac zapytal: “Dlaczego wykorzystal pan paszport niezgodnie z przeznaczeniem?” Zatkalo mnie. Po odzyskaniu oddechu zapytalem: “Jak to? Przeznaczeniem paszportu jest umozliwianie podrozy zagranicznych. Ja do tego wlasnie wykorzystalem paszport. Wiec o co chodzi?” Bezpiecznik spojrzal mi w oczy, i po chwili milczenia powiedzial “dziekuje”. Wyszedlem wolny, niczego nie podpisujac”.

    Prawdopodobnie ten ubek zadawal takie pytanie nie tylko tobie, chodziło o wzbudzenie reakcji emocjonalnej. W ten sposób można „profilowac ” ludzi pod kątem ich dalszego ewentualnego wykorzystania. Np. niektórzy z obawy, czy dostaną jeszcze paszport mogli sami zgłaszac gotowość do usług, sugerują, że coś wiedzą. Większość nie byłaby ubecji przydatna, ale trafialiby się i tacy, którzy byliby dla nich interesujący. Kto podróżował liniami El-AL ten wie, że ich personel zadaje podróznym dziwne i podchwytliwe pytania. W tym przypadku chodzi o wyłowienie pasażerów z którymi może wiązać się jakieś ryzyko. W każdym razie ty narciarzu2 z tego co piszesz zachowałeś się wzorowo.

  15. głos zwykły napisał(a):

    ta?, a po jakim towarze słyszy się tak wyraźnie, te głosy?

  16. Zofia napisał(a):

    Głosie Zwyczajny,
    Jak na razie, w Polsce współczesnej prawica narodowa lub to, co się samo nazywa narodową prawicą, zrobiła więcej szkód niż pożytku. I dopóki istnieje twór taki jak np. Młodzież Wszechpolska – trudno jest mieć pozytywne zdanie.
    Antysemityzm w Polsce istnieje, czy to się komuś podoba czy nie, wystarczy przeglądnąć różne fora, kupić książeczki Bubla, posłuchać Radia Maryja, przeszukać internet – objawów mnóstwo. Napisy na ścianach typu „Jude raus” też są i powstają kolejne. Różne bywa jego natężenie w różnych okresach, ale jest.
    Szukanie żydowskich korzeni politykom jest na równi fascynujące dla niektórych, jak dziadek Tuska w niemieckim wojsku.
    Trudno nie wiązać tego zjawiska z pewnymi zachowaniami narodowców sprzed wojny.
    ***
    Poza tym, o Dmowskim nieprzychylnie się wyrażają się nie tylko „komuniści”, których nb praktycznie nie ma, ale wiele innych osób, które zadały sobie trud poznać jego dzieła i czyny.
    ***
    Ja natomiast zwróciłam uwagę, że nie można insynuować Gospodarzowi czegoś, co z jego tekstów nie wynika. A jeśli nas interesuje stosunek p. Kuczyńskiego do Dmowskiego, wypadałoby się po prostu zapytać, a nie myśleć za niego.
    ***
    Podziwiam przedziwny tok myślenia Głosu Zwyczajnego, który wysnuł iż uważam Dmowskiego za człowieka mało przyzwoitego, chociaż ani słowem na temat Dmowskiego, poza przytoczonymi cytatami – jeszcze się nie wypowiedziałam.
    Radzę jednak – za mnie nie myśleć i nie formułować w moim imieniu sądów.
    Jeśli już, to prawo ich wydawania, pozostawiam sobie. O Dmowskim – także, gdy uznam to za wskazane.

  17. Mawar napisał(a):

    minister Kuczyński
    „To nie przy pomocy obowiązku napisania donosu na własne spotkania z cudzoziemcami załatwia sie takie sprawy w demokracji”.

    Między donosem z własnego spotkania, a prowadzniem „swojej” , lokalnej polityki zagranicznej jest jeszcze rozsądny środek o który chodzi Dornowi. Mieszkał pan we Francji i dobrze wie, że takie rzeczy jak projekt drogi eksterytorialnej, o której pisałem, nie moglby się tam zdarzyć. Dorn chce tylko naśladowac dobre wzory.

    „Jest wiele innych sposobów, a nie policyjne, ale ten “demokratyczny reżym” inaczej nie umie”.

    To prosze się podzielić swoim pomysłem – dla dobra Polski, może czas życzyć jej jak najlepiej.

    „Oni wyssali komunę z piersi swoich prześladowców”.
    Rozumiem, że sugeruje pan, że ojciec Dorna był w KPP, a w ogóle to … itd. Ładnie to tak?

  18. Zofia napisał(a):

    Mawar,
    człowieku, wystarczy zaglądnąć do MSZ i zobaczyć kto z kim, czyli jakie województwo z jakim regionem i w jakim kraju, podpisywało rozmowy bilateralne. Sztab ludzi zatrudnionych – i nic nie wie?A ruszyć tyłek i zobaczyć jak współpraca w terenie wygląda to nie łaska? Za coś Ci ludzie biorą pieniądze. Minister Fotyga nie umie po prostu kierować swoim resortem. I dawno powinna być odwołana ze stanowiska.
    Pan Kuczyński nie jest od wyręczania rządu w jego pracy i myśleć za minister Fortygę nie musi. Przecież pani minister bierze apanaże za kierowanie polską polityką zagraniczną.
    Od Euroregionów są odpowiednie instytucje.
    Trudno się zorientować?
    ***
    O jaką znowu drogę eksterytorialną chodzi? Czegoś takiego w Polsce, przy obecnym stanie przepisów wybudować się nie da.
    Jeśli ktokolwiek jakieś tego typu rojenia traktuje serio, sam nadaje się na terapię.
    Czy w obecnym rządzie są sami idioci?

  19. Mawar napisał(a):

    Zofia

    „Szukanie żydowskich korzeni politykom jest na równi fascynujące dla niektórych, jak dziadek Tuska w niemieckim wojsku. Trudno nie wiązać tego zjawiska z pewnymi zachowaniami narodowców sprzed wojny.”

    To swięta prawda, należy to potępiać, tyle że są w naszej historii bardziej haniebne przykłady – antysemicka nagonka w marcu 1968 robiona przez PZPR. Tym to się różniło od nagonki niektórych przedwojennych środowisk endeckich (Obóz Wielkiej Polski, ONR Falanga, ONR ABC), że czyniły to władze kraju, który był podmiotem prawa międzynarodowego. Pozbawiono pracy, stanowisk i wyrzucono z Polski kilka tysięcy osób. Niektórzy „bohaterowie” tych wydarzeń jeszcze żyją. Jeden z nich był ministrem edukacji w czasach III RP. Nietrudno zgadnąć, że z SLD.

  20. głos zwykły napisał(a):

    Pani Zofio, no próbowałem dociec dlaczego uznała Pani za nieprzyzwoite, to że cytowałem wypowiedzi publicystyczne Romana Dmowskiego, wyraźnie zaznaczając, że chodzi mi nie o narodową stronę jego poglądów, a o racjonalizm. A co do prawicy to ZCHN, reprezentuje myśli endecką (Bielan, Chrzanowski, Kamiński). Z publicystyki prawicowy jest Newsweek i Dziennik Polska Europa Świat, i to jest interesujące i na dobrym poziomie, zresztą krytykują obecny rząd. Bubel, Ks. Rydzyk, Twaróg, Wierzejski to kołtuny zwykłe, ale pomiędzy nimi, a tymi co rysują juden raus to chyba, jeszcze jest jakaś duża różnica, bo tamci są słabo piśmienni i nawąchali się kleju. Pani Zofio, gdzie Rzym, a gdzie Krym? Przedwojennej prawicy, nie należy zamykać w dwu pojęciach getta ławkowego i antysemityzmu. Narodowa Demokracja podjęła także trud odbudowy niepodległego państwa, miała swój wkład w prawo, ekonomię, edukację: wszystko na znakomitym poziomie. Pani opinie o prawicy są stronnicze. Historycznie miała złe strony, ale miała i dobre. Trzeba być obiektywnym, nawet będąc po innej stronie.

  21. Mawar napisał(a):

    Zofia

    „Sztab ludzi zatrudnionych – i nic nie wie? A ruszyć tyłek i zobaczyć jak współpraca w terenie wygląda to nie łaska?”

    Kierownictwo MSZ lub MSWiA ma jeździć po powiatach i się rozpytywać? Czy są jakieś granice absurdu którego nie udałoby ci się tobie przekroczyć?

  22. Zofia napisał(a):

    Mawar – a czy ja napisałam, że to kierownictwo resortów ma jeździć?

  23. Zofia napisał(a):

    Głosie Zwykły,
    Posłowie Bielan i Kamiński, jak Pan pisze, reprezentujący myśl endecką, są dla mnie ludźmi, aczkolwiek młodymi, lecz intelektualnie anachroniczni. Można to zaobserwować choćby w ich pracy w Parlamencie Europejskim.
    Dziennik – jest wg mnie na dość przeciętnym, jeśli nawet nie na niskim poziomie. Cała czołówkę tzw. prawicowych dziennikarzy można obserwować na http://www.salon24.pl – i z ręka na sercu mogę powiedzieć, ze reprezentują żałosny poziom.
    Nonszalancja, cynizm, zblazowanie i powierzchowność myśli, brak jakiejkolwiek głębszej refleksji a przede wszystkim brak dystansu do omawianych problemów. To czy krytykują czy chwalą rząd niema znaczenia. Tam nie ma ani krztyny samodzielnego myślenia. Są skrojeni jedna miarą.
    Chciałabym zwrócić uwagę, że rozmawiamy o endekach , a nie przedwojennej i obecnej prawicy jako całości.
    Proszę nie utożsamiać endecji jako całej polskiej prawicy.
    Pozdrawiam

  24. Andrzej napisał(a):

    Mawar na słowa Gospodarza
    “Oni wyssali komunę z piersi swoich prześladowców”.
    odpowiada
    Rozumiem, że sugeruje pan, że ojciec Dorna był w KPP
    to prawie tak jakbym zagadkę Szwejka słyszał, w której najpierw opowiada o budynku – ile ma pięter, ile mieszkań na każdym piętrze, a w końcu znienacka pyta, ile lat ma dozorca budynku.

  25. głos zwykły napisał(a):

    W Polsce nie ma mniejszości narodowej żydowskiej, są natomiast Polacy pochodzenia żydowskiego. Moim zdaniem, także katolicy, którzy wyznają przecież wiarę zapisaną w starym i nowym testamencie, uważając się za naród polski, też muszą przyznawać się do kulturowych korzeni żydowskich.

  26. Mawar napisał(a):

    dana1

    „Przyszedl “Czerwiec”.Rozpuszczono ochotnikow.Wrocic musieli do codziennosci. Nie bylo dla wielu z nich miejsca, i byc nie moglo i nie powinno, wsrod nowych “elit reformy”

    Kiedy pod koniec lat 80. Ikonowicz założyl PPS przyszedl z tym pomysłem do Kuronia, pytając, czy to go nie interesuje, w końcu Jacek znany był z lewicowych przekonań. A Kuroń na to szczerze, jak to Kuroń, że zamiast części woli mieć całość. Później te poglądy przejął Geremek jak szefował OKP. To nieżle streszczona filozofia tego środowiska, której efektem jest z jednej strony patologia III RP, a z drugiej obecna wasza pozycja – ubogich krewnych antyszambrujących na pokojach SLD. Sami na to zapracowaliście, własnym „talentem”, „tymi rencami”, bez pomocy frustratów, oszołomów, nawiedzonych. Mieliście ten złoty róg i „ostał wam się ino sznur”.

    (…)Znalazla sie jednak wsrod nich dostateczna ilosc frustratow zdolnych by skutecznie szkodzic. To oni stanowili baze werbunkowa dla Kaczynskich, dla PC i podobnych. Dzis dochowali sie politycznego potomstwa”.

    Można sięgnąc co mówił i pisał J. Kaczyński na początku lat 90. o patologii postkomunizmu. Teraz właśnie wykładane są karty na stół i już wszyscy widzą.

    PANIE MAWAR CZYZBY?
    Jak pan czuje ja tez moge ad personam.

    Proszę nie grozić tylko zaatakować! Uprzedzałem, że tu czasem bywa krwawo, gospodarz jest libaralny i dopuszcza do nawalanki.

  27. Mawar napisał(a):

    Andrzej

    “Mawar na słowa Gospodarza. Oni wyssali komunę z piersi swoich prześladowców”.
    odpowiada
    Rozumiem, że sugeruje pan, że ojciec Dorna był w KPP
    to prawie tak jakbym zagadkę Szwejka słyszał, w której najpierw opowiada o budynku – ile ma pięter, ile mieszkań na każdym piętrze, a w końcu znienacka pyta, ile lat ma dozorca budynku”

    Jeśli nie wiesz, że ojciec Dorna rzeczywiście byl w KPP to gonisz w piętkę.

  28. głos zwykły napisał(a):

    Pani Zofio, na stronie salonu.24 jest także Kazimiera Szczuka, Ernest Skalski i Janusz Rolicki. Chyba napiszę list do nich żeby trochę podyskutowali na blogu W. Kuczyńskiego z Panią Zofią, gdyż w mniemaniu Pani Zofii, ach!: „z ręka na sercu mogę powiedzieć, ze reprezentują żałosny poziom. Nonszalancja, cynizm, zblazowanie i powierzchowność myśli, brak jakiejkolwiek głębszej refleksji to ich cecha”. Do redakcji Nesweeka na razie nie będę pisał, żeby się nam za wielu dyskutantów nie zwaliło na raz.

  29. Andrzej napisał(a):

    Mawar, a w co ty gonisz? Najpierw, nie wiadomo na jakiej podstawie, zarzucasz Gospodarzowi, ze sugeruje iż ojciec Dorna był w KPP. Teraz twierdzisz, że rzeczywiście jego ojciec był w KPP. To o co właściwie Ci chodzi?

  30. głos zwykły napisał(a):

    głos zwykły says: No comment , only quotation.

    „Powiedziano mi przed paru laty, że sporo ludzi chciałoby przeczytać Myśli nowoczesnego Polaka, ale nie mogą znikąd dostać tej, dziś już wyczerpanej książki, że zatem potrzebne jest nowe jej wydanie.
    Nowe wydanie – łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić?… Niepodległość zdobywa ten naród, który nieustannie buduje ją swą pracą i walką. Tę pracę trzeba zacząć od wytępienia chwastów moralnych i umysłowych, zanieczyszczających polską duszę, tę walkę trzeba prowadzić co dzień, na każdej placówce w obronie podstaw, na których budowa przyszłego państwa ma się wznosić.”

    „Zofia Says:

    listopad 17th, 2006 at 8:45 pm
    Głosie Zwykły,
    przeholowałeś i to setnie!

    Ale z tego powodu posuwać się do insynuacji iż Gospodarz szukał wsparcia w Dmowskim, czy nawet zapożyczeń – jest już “wariacjami” intelektualnymi zbyt daleko posuniętymi.”

  31. Zofia napisał(a):

    Głosie Zwyczajny,
    byłoby miło, gdyby Pan zechciał czytać moje nieco teksty wolniej i ze zrozumieniem. Jest mi niezręcznie zwracać uwagę Panu tego typu uwagi. Czuję się zażenowana.
    Napisałam jednoznacznie, że całą czołówkę PRAWICOWYCH dziennikarzy znajdzie Pan na http://www.salon24.pl. I te grupę oceniałam, jest to moja, osobista opinia.
    Ale na Boga, to przecież nie oznacza, że wszyscy w „salonie24″ należą do grupy prawicowych dziennikarzy”! Z treści tego co napisałam, nic takiego nie wynika.
    Zdaje się, że ma Pan inklinację do pewnego rodzaju fantazji i niepotrzebnego generalizowania.
    Proszę moje teksty czytać wprost, zgodnie z zasadami logiki, a nie między wierszami. Nie domyślać się rzeczy, których w tekście nie ma. Nie piszę aluzyjnie, ale wprost. Czarne jest – czarne, a białe jest – białe.
    Na marginesie, zawsze prezentuję własne, osobiste opinie. Nie występuję w imieniu narodu, społeczeństwa, opinii publicznej, kogokolwiek. Wyłącznie – własnym.
    Pozdrawiam

  32. Zofia napisał(a):

    Głosie Zwykły,
    i jeszcze jedno, jest Pan dość zręczny w manipulowaniu tekstami, a mnie się naprawdę nie chce, zdanie po zdaniu, tłumaczyć Panu, co miałam na myśli pisząc dość prostą myśl.
    Już raz Panu tłumaczyłam, dlaczego zwróciłam Panu uwagę w kontekście panów Dmowskioego i Kuczyńskioego.
    I ponawiam prośbę – proszę czytać moje uwagi, tak jak zostały napisane.
    Byłabym szalenie wdzięczna, gdyby zechciał Pan w rozmowie ze mną posługiwać się zasadami logiki.
    To ułatwi nam dyskusję. Inaczej jest ona męcząca i denerwująca.

  33. głos zwykły napisał(a):

    Szanowna Pani Zofio,
    Z jednej strony pisze Pani w poście listopad 17th, 2006 at 8:45 pm,
    „Pod tym względem – pozostaw{iam} decyzję p. Kuczyńskiemu.”, a o drugiej w nocy, że występuje na forum wyłącznie reprezentując siebie. Niezależne wypowiadanie wyłącznie swoich poglądów, nie powinno mieszać do tego gospodarza bloga, w taki sposób jak Pani to czyni. Będzie chciał to sam się wypowie, a nie to nie. Ze mną nie będzie miała Pani nigdy łatwych dyskusji, chyba, że będę podzielał Pani zdanie.

  34. głos zwykły napisał(a):

    A co do narodowości żydowskiej w kontekście getta ławkowego i antysemityzmu Polskiego, to należy zauważyć, że konflikt dotyczył przed wojną pozycji ekonomicznej żydów, chodziło o władzę i terytorium. Jeśli zestawimy szykany Endeków stawiane żydom i samą formę eskalacji konfliktu z konfliktem takimiż samym o władze ekonomiczną i terytorium, toczoną obecnie przez naród żydowski z narodem palestyńskim, czy wcześniej pomiędzy narodem żydowskim, a narodami europejskim (z niemcami na czele, a wyłączając Duńczyków), to w sposób oczywisty zobaczymy różnice w kulturze walki i środkach jej prowadzenia, pomiędzy nami Polakami, a innymi nacjami. Oczywiście nie mamy powodu do dumy, ale inni mają jeszcze jej mniej w tym sprawach.

  35. Zofia napisał(a):

    Drogi Głosie Zwykły
    Nie jest tu problemem czy dyskusja jest łatwa czy trudna od strony merytorycznej, tak samo fakt, czy podzielam Pana zdanie, czy nie – ale czy oparta na zasadach logiki. Logicznego myślenia. Dyskusja nie polega na przytakiwaniu przecież.
    Proszę łaskawie zwrócić uwagę, na to co Pan napisał:
    (…)
    Z jednej strony pisze Pani w poście listopad 17th, 2006 at 8:45 pm,
    “Pod tym względem – pozostaw{iam} decyzję p. Kuczyńskiemu.”, a o drugiej w nocy, że występuje na forum wyłącznie reprezentując siebie.
    Niezależne wypowiadanie wyłącznie swoich poglądów, nie powinno mieszać do tego gospodarza bloga, w taki sposób jak Pani to czyni. Będzie chciał to sam się wypowie, a nie to nie.”
    ***
    Teraz proszę się zastanowić nad logiką tej wypowiedzi.
    Rozmawialiśmy o Dmowskim. Pan sugerował pewne zachowanie Gospodarza bloga w kontekscie wypowiedzi Dmowskiego.
    Ja stwierdziłam – ze …”Pod tym względem – pozostaw{iam} decyzję p. Kuczyńskiemu.”, czyli określenie swego stosunku do Dmowskiego proponuje pozostawić p. Kuczyńskiemu.
    Teraz proszę sobie odpowiedzieć na pytanie:
    * Czy to stwierdzenie jest sprzeczne z moim oświadczeniem, że moje opinie są wyłącznie moimi, a nie kogokolwiek.
    Logicznie rzecz biorąc – nie jest sprzeczne. Nie wykluczają się wzajemnie.
    * Czym się różni niezależna wypowiedz, od opinii własnej?
    Logicznie rzecz biorąc:
    – opinia niezależna, to taka, która w momencie prezentowania nie jest od nikogo i niczego uzależniona. Nie musi być ona akurat mojego autorstwa, lecz np. powielana, cytowana, zapożyczona od kogoś. Przyzwoitość natomiast wymaga, by podać jej autora. Ale na prezentację tej opinii nikt, poza mną nie ma wpływu.
    – opinia własna – oznacza że jest ona mojego autorstwa Będąca wynikiem moich przemyśleń, oparta ma moje wiedzy i doświadczeniu.
    ***
    To są subtelne różnice, ale w dyskusjach istotne.
    Nie boję się trudnych tematów, chętnie w nie wchodzę, o ile mam wyrobione na nie własne zdanie, ale nie lubię tzw. „paplaniny” i posługiwania się w dyskusjach stereotypami.
    Dlatego właśnie proszę o zachowanie minimum logiki w tych dialogach.
    Wiedza to nie wszystko. Pozdrawiam

  36. Zofia napisał(a):

    Głosie Zwykły,
    Jeśli już rozmawiamy na pewnym poziomie, to uprzejmie proszę, w rozmowie o Żydach przestrzegać pewnych reguł i elementarnego taktu wobe tego narodu.
    Gdy mówimy o nacji, narodowości żydowskiej (semickiej) to proszę uprzejmie słowo „Żyd” pisać z dużej Litery, tak samo jak Polak, Francuz czy Anglik.
    Jeśli piszemy w kontekście religii mojżeszowej – słowo „żyd” piszemy z małej litery, jak katolik czy protestant.
    Pan notorycznie, pisząc o narodowości żydowskiej, posługuje się ….określeniem wyznaniowym.
    Taka nonszalancja, może sugerować Pana negatywny i pozbawiony godności stosunek do Żydów. Wulgarną odmianę …endecji.

  37. edzio endecki napisał(a):

    O jakie terytorium walczyli z soba obywatele II RZ???

    Oczywiscie spora czesc mieszkancow Polski ani tego obywatelstwa w 1918 nie oczekiwala, ani nie pozadala.
    Obowiazkiem wiekszosci ktora to panstwo (II Rz.) narzucila mniejszosci bylo przekonanie do jego idei tych ktory byli przeciw,wahajacych sie,obojetnych.Ten kto antagonizowal mniejszosci byl albo glupcem,albo czlowiekiem zlej woli.
    Ze takich bylo wielu, ze moze popierala ich wiekszosc „etnicznych”(cokolwiek to znaczy) Polakow jest faktem godnym ubolewania.
    Byli tez inni , Baudouin de Courtenay(kandydat na I Prezydenta) proponowal uczynic urzedowymi wszyskie glowne jezyki ktorymi poslugiwali sie obywatele tamtej Polski.
    Pomyleniec? Oryginal? A moze to jemu nalezy sie pomnik.
    w W-wie.

  38. głos zwykły napisał(a):

    Szanowna Pani Zofio,
    Jeśli chodzi o Romana Dmowskiego, to interesowałaby mnie opinia Pana W. Kuczyńskiego, czy jest w jego poglądach, coś co warte byłoby dziś prezentowania jako wartość w publicystyce lub polityce. Nie ulega dla mnie przy tym wątpliwości, każdy rząd polski po 1945 r. i potem po 1956 r.,a następnie po 1989 r. prowadził politykę narodową, w tym sensie, że służył interesom osób narodowości polskiej, a nie ogółowi obywateli. Jeśli zaś chodzi o Żydów to nie traktuje ich inaczej niż osoby innej narodowości, a osoby pochodzenia żydowskiego traktuje jak Polaków. Kto chce być Polakiem jest dla mnie Polakiem. Tak więc jeżeli zdarzy mi się napisać, żyd z małej litery, to uprzejmie wyjaśniam, że nie mam złych intencji, można w większości przypadków uznać, że mam na myśli właśnie wyznanie mojżeszowe, gdyż narodu historycznie łączy się jednak z dominującą w nim religią, a ta jest u żydów mojżeszowa.

  39. Bekas napisał(a):

    Zofiu.
    Skoro logiki używasz, to sobie odpowiedz na pytanie:
    PO CO SĄ KONCESJE NA NADAWANIE PROGRAMÓW?

Skomentuj