Jestem z Układu

Cień Obiadu Drawskiego.

niedziela, 28 stycznia 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM
Minęło 489 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
“UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU GADU! 

Znam się trochę na polityce i także na mechanizmach działania państwa, którego służby specjalne są ważnym fragmentem. Znam się nie mniej, a zapewne lepiej niż bardzo wielu, w tym także dziennikarzy, którzy z wielką pewnością się na te tematy wypowiadają. Od  tygodni mówi się o raporcie z rozwiązania WSI, a tymczasem mnożą się przecieki. Moim zdaniem są one robione z inspiracji, lub wprost przez samego Macierewicza, o tym czy z inspiracji, czy bez inspiracji wyżej postawionych osób się nie wypowiadam, bo nie mam na ten temat zdania. Celem tych cedzonych przecieków jest wytwarzanie klimatu podejrzeń, celowe zatruwanie atmosfery w debacie publicznej i generalnie w kraju, po to by truciznę skierować przeciwko nielubianym mediom i osobom (więcej…)

PiS zgwałcił Platformę

piątek, 26 stycznia 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM
Minęło 487 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
“UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU GADU!    

A ona się mu dała. Grając na ambicjach Jacka Saryusza Wolskiego i na strachu szefostwa PO, że tenże opuści Platformę, może razem z Rokitą i na strachu, że Kaczor oskarża ich o bycie Targowicą, co zrobił ustami swego kaprala z klubu poselskiego, a jednocześnie o miłość do Niemiec, pozwolili sobie narzucić decyzje takie jakie chciał PiS. To coś niebywałego! Ocknijcie się! Platformiści, przecież Wy już jesteście partią o ograniczonej suwerenności, już Wam Kaczyński dyktuje sposób postępowania. Czy nie widzicie tego? (więcej…)

Doceńmy patriotyzm podbitych.

wtorek, 23 stycznia 2007

W dzisiejszej „Gazecie” jest mój tekst „Doceńmy patriotyzm podbitych”. Zamieszczam jego fragmenty, bo moim zdaniem warto o tym temacie podyskutować. Oczywiście zachęcam do czytania całości dziś w „Gazecie” papierowej, a jutro w Internetowej. (więcej…)

Coś Pan narobił Panie Kiszczak!

piątek, 19 stycznia 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM
Minęło 481 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
“UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU GADU!    

Szanowni Państwo,
opowiem rodzinne wydarzenia, bardzo bulwersujące. Otóż moja najmłodsza córka, rocznik 1977 i jej mąż mają poważny zgryz, który ich od pewnego czasu pozbawia dobrego samopoczucia. Marzą ci Oni, jako zdeklarowani przeciwnicy Chwasta, czyli IV RP, żeby podlec deubekizacji, a przynajmniej dekomunizacji, która też ma być według kolejnego porąbanego projektu, teraz PiS-owskiego senatora. Czegoż to niezaspokojony głód dintojry (oczywiście z ksywą „poczucie sprawiedliwości”) nie podpowie? I co ja mam tym moim zmartwionym dzieciom powiedzieć? Ściągnąłem do domu, dałem po kielichu i trochę ich pocieszyłem. (więcej…)

Wszystko zmajstrował Michnik!

sobota, 13 stycznia 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM
Minęły 475 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
A “UKŁADU” ANI ŚLADU!    

Powiadają prawicowi rozstrzeliwacze Michnika, że On to monstrum, które przez siedemnaście lat dyktowało wszystkim w Polsce, jak mają myśleć i co mają robić. I ludzie tak, jak chciał Michnik myśleli i to co On chciał robili. Nie wiem, jak Adam się do tego odniesie, może się na mnie obrazi, ale – jako uczestnik wydarzeń politycznych w tym 17-leciu, a chwilami ich współtwórca postaram się wypunktować te wydarzenia, na które Michnik nie miał wpływu. (więcej…)

Chichot Rogatego.

poniedziałek, 8 stycznia 2007

Moja hipoteza się nie potwierdziła. Ale nie wiem, czy dlatego, że była od początku błędna, czy dlatego, że Papież się ugiął pod naciskami. Obie możliwości wchodzą w grę. Nie wydaje mi się natomiast, by prawdzie odpowiadały doniesienia, jakoby Papież nie wiedział o uwikłaniu arcybiskupa Wielgusa we współpracę z SB. Wypowiedzi watykańskie o czymś takim są „odciążaniem” Papieża od winy za podjętą przez niego decyzję, z której się wycofał. W mojej praktyce politycznej i rządowej takie chronienie szefa za pomocą kozła ofiarnego (w tym wypadku Wielgusa, który „oszukał”) kilkakrotnie obserwowałem. (więcej…)

Niewiedza, czy zamysł Papieża

środa, 3 stycznia 2007

Chcę się podzielić moją hipotezą o sprawie arcybiskupa Wielgusa. Napisałem na marginesie tej sprawy artykuł w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej”, ale on dotyczy szerszego problemu, a mianowicie groźby zafałszowania dobroczynnej roli Kościoła w okresie PRL przez lustracyjne zapamiętanie części publicystów prawicowych i katolickich. Ale oprócz tego problemu jest inny; znamienna stanowczość Watykanu w sprawie obsadzenie Arcydiecezji Warszawskiej przez tego akurat kapłana, o którym od dawna krążyły pogłoski, że współpracował z SB. Nie wyobrażam sobie, żeby te pogłoski nie dotarły do uszu Papieża i nie wyobrażam sobie, by przed nominacją nie odbył z arcybiskupem Wielgusem rozmowy o charakterze spowiedzi. I nie wyobrażam sobie, by arcybiskup był tak niemądrym człowiekiem, żeby ukryć przez głową Kościoła najgorsze co mu się przytrafiło w kontaktach z SB. W amnezję nie wierzę. Papież więc musiał wszystko wiedzieć i mimo tego mianował arcybiskupa na metropolitę warszawskiego. (więcej…)