Jestem z Układu

W zaułku ciasnym i ciemnym.

wtorek, 24 lipca 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 662 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Od przejęcia władzy przez PiS Jarosław Kaczyński wielokrotnie groził wcześniejszymi wyborami, żeby zdyscyplinować Samoobronę i Ligę, które na wyborach bardzo by straciły. Do tej pory byłem pewien, że lider PiS udaje, że ostatnią rzeczą, której by chciał byłyby wybory. Nawet na tych robionych zaraz po wyborach jesiennych 2005 roku mógł raczej stracić. To byłaby okazja do naprawienia grzechu zaniechania, przez wyborców Platformy, którzy zostali w domu licząc, że wygra PO. Nie wykluczone, że przestraszona podwójną wygraną Kaczyńskich poszła by głosować część zniechęconego elektoratu lewicy. Nadal nie wierzę, że premier ma tej koalicji dość. Od strony jego uczuć to on Lepperem, Giertychem i Rydzykiem pogardza od początku kumania się z nimi, a nawet wcześniej, ale od strony użyteczności, a to jest najważniejsze, ten układ był dotąd całkiem dobry dla realizacji idee fix braci i ich środowiska. Oczywiście on spowodował i koszty, ale w konfrontacji z obsesyjnymi wizjami i celami obecnej „kierowniczej siły” w kraju, te koszty się nie liczyły. Ale mogą się zacząć liczyć, do czego wrócę. (więcej…)

Polsza to zagranica.

czwartek, 19 lipca 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 657 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Nie uważam się za znawcę polityki zagranicznej, ale tylu nieznawców się o niej wypowiada, że czuję się usprawiedliwionym zbierając głos. Otóż instynktownie jestem za tym, by wyjść naprzeciw Stanom Zjednoczonym i zgodzić na umieszczenie u nas fragmentu Tarczy Antyrakietowej, jeśli oczywiście będzie budowana. Kocham Unię Europejską, chcę by Polska wintegrowała się w nią, jak to tylko możliwe, byśmy byli w Unii lubiani, uważani za mądrych, z którymi chętnie załatwia się sprawy, by nasza młodzież wygrywała konkursy o unijne stanowiska i byśmy kiedyś, jako Polacy i Polska, stali się kawałkiem federacji narodów Europy. Nie mam jednak poczucia, że będąc w Unii, a nawet  należąc do NATO, jesteśmy tak dobrze chronieni od nieszczęść, które nam towarzyszyły przez trzy stulecia, że możemy o bezpieczeństwie kraju nie myśleć i nie zabiegać o większe. Dlatego patrzę z sympatią na wzmacnianie naszej armii. Chciałbym, żeby była to pięść silna, sprawna w zadawaniu ciosów, widoczna z daleka i ceniona. Z tego samego powodu patrzę życzliwie na ulokowanie w Polsce ważnego elementu obrony Stanów Zjednoczonych. (więcej…)

Państwowa Hodowla Przestępców.

piątek, 13 lipca 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 651 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Od początku tworzenia CBA obawiałem się, że tworzą polityczno-policyjnego potwora, policję nie państwową, lecz partyjną, rzecz w systemie demokratycznym nie do pomyślenia, groźną nie tyle dla przestępców, co dla obywateli nielubianych przez władze. Obawiałem się skutków tej zdegenerowanej, paranoicznej motywacji w jaką zamierzano ją wyposażyć, opartej na obsesjach o wszechogarniającej korupcji, na sfanatyzowanym poczuciu misji, która musi być wykonana za każdą cenę, wbrew wszystkim i wbrew wszystkiemu, także wbrew obowiązującemu prawu. Obawiałem się skutków powierzenia kierownictwa tej instytucji ludziom, których profil psychologiczny nakazywał trzymać, jak najdalej od wszelkich tego rodzaju służb, a najlepiej w ogóle poza służbą państwową. Od pierwszych swoich działań, ta służba te obawy potwierdza. CBA to potwór, wmontowana w system demokratyczny struktura z zupełnie innych, ponurych światów, których w Europie już nie ma. (więcej…)

W brydża, czy w dupnika?

czwartek, 5 lipca 2007

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM.

Minęło 643 dni od rozpoczęcia pościgu za układem!
a “UKŁADU” ANI ŚLADU, zaś o nowym GADU, GADU!

Główna wiadomość w czwartkowe popołudnie to zawieszenie przez Kaczyńskiego Pawła Zalewskiego w prawach członka partii i skierowanie przeciwko niemu sprawy do sądu partyjnego. Powodem jest dość oględna, choć wyraźna krytyka postępowania Anny Fotygi przed Komisją Spraw Zagranicznych Sejmu, którą poseł wygłosił w TOK-FM. Pierwsze uderzenie zrobił minister Łopiński z Kancelarii Prezydenta pokazując o co chodzi. Oczywiście nie chodzi o krytykę pani Fotygi, bo jakie znaczenia miałoby krytykowanie listonosza od przesyłek zagranicznych. Zalewski chcąc się dowiedzieć, jak było w Brukseli, a potem żaląc się, że nadal nic nie wie ugodził w prezydenta swojego brata. Pytał bowiem w istocie, jak to się stało, że Lech Kaczyński nie dopilnował by w mandacie negocjacyjnym zapisano wprost, że chodzi o dwuletnie liberum veto dla Polski. Bez tego dwuletniego veto, jakkolwiek by ten postulat oceniać, tak zwany sukces brukselski zamienia się w „danie ciała”. I to przez kogo? Ho! ho! (więcej…)