Jestem z Układu


Piątek 23.06.06. Prawda was zamorduje!

Będą lustrowali Gilowską! O rany, czego się dowiemy – już widzę tłum wyciągniętych z ciekawstwa jęzorów! Nawet mój mi się chciałby wysunąć, ale trzymam go gnoja za zębami, bom też człek niedoskonały. 

W dyskusjach o lustracji, machinalnie, powiedziałbym nawet bezmyślnie klepie się slogan świętego Pawła „prawda was wyzwoli”. To znaczy, że jak będę wiedział, że ten, czy ta, to byli agenci, i jak oni będą wiedzieli, że wszyscy o nich to wiedzą, to wszyscy będziemy wolniejsi, mniej zniewoleni. Powiedziałbym tak; że czasami to może jest i prawda, a czasami to nie jest prawda. Mojemu ojczymowi obmacywała wątrobę lekarka i tak oto mu powiedziała; „O! twarda wątroba! Pan na to umrze”. Faktycznie powiedziała mu prawdę, umarł na to… 15 lat później. I przez te 15 lat umierał na wątrobę każdego dnia. Jego prawda powaliła. O Błogosławiona Niewiedzy, chroniąca nas przed prawdą, która morduje! Nie jestem pewien, czy ten hutnik, którego szantażem zawleczono przed kamery czuje się dziś bardziej wyzwolony, pomimo achów i ochów, jakimi przez chwilę obdarzano go w mediach, od tego byłego TW, o którym nikt nie wie. Nie wykluczam, że czuje się jednak bardziej napiętnowany, choć grzeszył tak dawno. I czy Mieczysław Gil i jego koledzy z Huty czują się dziś bardziej wyzwoleni, że po kilkunastu latach, kiedy w sensie sądowym przestępstwo tego hutnika byłoby już dawno przedawnione i wymazane, zawlekli go przed te kamery? 

Jakie tu dobro powstało? Nie wiem, nie czuję go, a chyba nie jestem moralnym drewniakiem? Ja niczego tu nie rozstrzygam,  tylko wątpię w przekonanie, że jak się ujawni ciemne strony ludzi, które zapisane zostały w dawnej już przeszłości, ludzi, którzy dziś mogą być inni, to wszyscy będziemy lepsi, a atmosfera w kraju się oczyści. Ja wątpię w dogmat o tym, że lustracja jest moralna. Myślę, że z moralnością nie ma związku, czasami może się z nią zgadzać, a czasami kłócić. Nie będziemy lepsi i atmosfera nie będzie czystsza. Przecież, jeżeli „prawdą było, że (X) był agentem, to papiery są już napewno zniszczone”. Największym agentem jest zaś ten, na kogo w ogóle nie ma papierów.

Lustracja osób obejmujących pewną, niewielką liczbę stanowisk jest konieczna, ze względów nader praktycznych, lustracja obejmująca nie tylko to, czy ktoś był agentem dawnych służb, ale i to, a może bardziej to, czy nie jest pijakiem, narkomanem, albo malwersantem. Lustracja idąca dalej to operacja bardziej niż moralnością pobudzana ciekawstwem, jak tych tłumów walących pod gilotynę, hakomanią, moralnym świerzbem, co jest przejawem choroby, którą możnaby nazwać robesspieryzmem.

   

26 komentarzy to “Piątek 23.06.06. Prawda was zamorduje!”

  1. Bernard napisał(a):

    Hutnik z Krakowa nie bardzo mnie interesuje. Ani jego osobiste sprawy. ale nie mam ochoty żeby szuja Ketman pouczał mnie nt. „niesprawdzonego pokolenia” (czy jakos tak to brzmiało). Ale intersuje mnie czy Kwaśniewski spędzał wakacje z Alganowem (bo to może kosztować Polske grube miliardy), albo czy Olin to prowokacja, czy jednak prawda. Interesuje mnie też czy pisarz Sz. albo ksiądz Cz. byli świniami, bo nie lubię, gdy swinie urastają do rangi autorytetów. Jeśli ktoś zachowywał się niegodnie – niech siedzi cicho i nikt mu w papiery nie będzie zaglądał. W przypadku osób publicznych chyba jednak po prostu należałoby otworzyc archiwa. Każdy mógłby sam ocenić, czy dana osoba zachowała się godnie, czy nie.

  2. Ewa napisał(a):

    Problem w tym, że największą łatwość oceniania mają ci, którzy nigdy nie musieli stanąć przed skrajnie dramatycznym wyborem. Chociaż przyznaję, że nie podoba mi się, kiedy autorytetem staje się ktoś kto donosił. Tylko skąd można wiedzieć czy naprawdę donosił ? Czy jest to manipulacja jakich wiele ? Więc może najwyższy czas, żeby przestać wpatrywać się w teczki jak w ewangelię, pozwalając tym samym bezpieczniakom, żeby to oni decydowali o wyglądzie rzczywistości.

  3. Jan napisał(a):

    Wedlug naszego gospodarza to sprawa bardzo prosta. Zostawic wszystko czasowi, niech sprawy aferzystow , mafii, i wszelkiej szumowiny sie przedawnia. Bedziemy mogli wtedy zlikwidowac policje, sady i prokuratury i znajdziemy pieniadze na biednych i glodujacych. Jezeli pojdziemy tym tokiem rozumowania to w Polsce beda juz tylko przestepcy.

  4. Woody napisał(a):

    Postanowilem sie nie odzywac bo wlasciciel kasuje moje posty. Ale nim skasuje to moze ktos to przeczyta.

    Nie mam komentarza ale proponuje wlascicielowi strony wykasowac te dyrdymaly co powypisywal. Taki powstal balagan w kraju, ze nie wiadomo juz kto madry a kto glupi czy dobry albo zly.

    Pozdrawiam wszystkich co sie ze man zgadzaja!

    woody_lipinski@yahoo.com

  5. W.Kuczyński napisał(a):

    Wypisujesz Włodek byle co, nikt Ci tutaj postów nie kasuje. I jeszcze jedno z daleka marnie widać. W kraju balaganu nie ma, jest calkiem normalnie, moze troche za ciekawie. PKB rosnie, bezrobocie spada, miejsca we wszystkich osrodkach wypoczynkowych wynajete, tlumy rodakow wylatuja do egzotycznych krajow, w supermarketach tlumy, w kraju spokoj, na dodatek niezla pogoda. Gdzie tu balagan?
    Trzymaj sie.

  6. Jan napisał(a):

    A wiec Waldku, po ostatnim komentarzu jestem zadowolony i mysle ze juz nie bedziesz wiecej psioczyl na Polski Rzad oraz Prezydenta bo to oznacza ze Kaczynscy robia dobra robote.
    Przyjemnego wypoczynku nad naszym polskim morzem. Pozdrowienia dla wszystkich.

  7. Bartłomiej Rutkowski napisał(a):

    Panie Janie,

    Chciałbym tylko zauważyć, że wzrost PKB to nie jest dzieło rządu ani ty m bardziej prezydenta, bo nie da się zmusić gospodarki do pracy przez kilka miesięcy. PKB rosło już zanim doszło do objęcia urzędów przez obecną władzę. Odrobiny zdrowego rozsądku… Bo jak na razie Kaczyńscy poza pluciem w PO nie robią nic.

    Pozdrawiam,
    BR

  8. Jan napisał(a):

    Nie ma Waldka to odezwal sie adwokat. Wlasnie czego mi nie brak to zdrowego rozsadku. Bartku to PLATFORMA OBYWATELSKA od samych wyborow robi balagan i pluje na wszystko co sie da, czyli na Rzad, Premiera, Prezydenta, Radio Maryja ” Mocherowe Berety” i co popadnie. Dlatego do niczego juz nigdy nie dojda. I kiedy na tej stronie zobaczylem to samo czyli takie zwroty jak Kaczory itd.-postanowilem z tym walczyc.
    Tutaj wlasnie to dobrze mozna porownac. Powstanie Warszawskie. Ruskie wyzwola Warszawe a my wezmiemy wladze. PiS wygralo wybory a PO chcialo wziac wladze. Takich glupich to nie ma.

  9. Bartłomiej Rutkowski napisał(a):

    Panie Janie,

    Po pierwsze, nie jestem niczyim adwokatem, chyba, że swoim. To, że podzielam poglądy Pana Waldemara na wiele spraw, to nie znaczy że tworzymy już jakiś nieformalny układ, podpieramy się plecami i atakujemy wszystko co w tym kraju święte. Nawet jednomyślność nie jest już mile widziana?
    A po drugie, jak na razie to bałagan i plucie uprawiają politycy związani z obozem PiS, starający się na PO zrzucić całe zło tego świata, a przynajmniej kraju. Lech Kaczyński jest prezydentem z PiSu, Jacek Kurski (tfu) jest posłem z PiSu, premier Marcinkiewicz jest premierem z PiSu. To wszystko (i nie tylko to) są ludzie, którzy kierują się w swoich wypowiedziach i działaniach jednym celem – utopić PO. Za wszelką cenę. Wystarczy posłuchać, poczytać i popatrzeć co się dookoła dzieje. I zastanowić się nad tym z chłodną gową, bo do polityki widać trzeba się zabierać jak do chłodnika. Na zimno.

    Pozdrawiam,
    BR

  10. Jan napisał(a):

    Panie Bartlomieju , nie musi mi Pan tlumaczyc skad sa Pan Premier i Pan Prezydent czy pozostali. O tym mowilem , Oni wygrali i Oni maja rzadzic, pozostalym wara. Moze kiedys przyjdzie kolej na tych krzyczacych teraz. Ale o tym zadecyduja wyborcy a nie PO. A co wyprawia Pan Rokita ( nie tfu – Belzebub, kiedys w dziecinstwie uczono mnie ze Rokita to diabel ) i Tusk bez przerwy .

  11. Konstanty napisał(a):

    Do Pana Jana.
    Pan, z dalekiej perspektywy widzi wyraźniej, to co sie dzieje w Polsce.
    Panie Janeczku, daj Pan spokój. Szkoda Pańskich nerwów. Jak ktoś nie widzi prawie codziennych konferencji prasowych PO: żeby tylko przyłożyć PiSowi, żeby zdestabilizować kraj, żeby uniemożliwić rządzenie koalicji, a przede wszystkim nie chce tego widzieć, to nie zobaczy. To jest Panie Janeczku selektywne patrzenie. I tacy ludzie przesiąknięci jadem nienawiści do koalicji rządzącej będą obrażali nie tyle osoby piastujące najwyższe funkcje w państwie, bo im na tym nie zależy, ale miliony ludzi, którzy głosowali na Lecha Kaczyńskiego i PiS, LPR i Samoobronę.
    Tylko w wielkim zaślepieniu można coś takiego napisać o ludziach z PiSu:

    „To wszystko (i nie tylko to) są ludzie, którzy kierują się w swoich wypowiedziach i działaniach jednym celem – utopić PO. Za wszelką cenę. Wystarczy posłuchać, poczytać i popatrzeć co się dookoła dzieje. I zastanowić się nad tym z chłodną gową, bo do polityki widać trzeba się zabierać jak do chłodnika. Na zimno.”

    Na zimno, to niech Pan powie Panie Janeczku temu młodemu człowiekowi, że PO samo się utopiło, przegrywając wybory, z czym do dzisiaj nie mogą sobie poradzić.
    Jak wczoraj w Radomiu premier mówił, że państwo dopóty nie będzie sprawiedliwe, dopóki oprawcom się będzie lepiej wiodło niż ofiarom, to nie jest ważne. I wypowiedź jednego z weteranów radomskich (nie dało się tej wypowiedzi wyciąć, bo transmisja z Radomia szła na żywo), który wyraźnie powiedział, gdzie powinien się znaleźć autor grubej kreski, co z wypowiedzią premiera ściśle korespondowało, to też nie jest ważne. Ważne jest to, co powiedział Donald Tusk. Kiedy przed niesamowicie ważnymi decyzjami Ministerstwa Finansów (dziwny zbieg czasowy) po rewelacjach komuszego szefa RIP-u nastąpiła dymisja Gilowskiej, bo inaczej premier nie mógł postąpić. Czy komentarz do tego wydarzenia, to jest atak PiSu na PO?

    „Przewodniczący Platformy Donald Tusk odniósł się do wczorajszej dymisji Wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej. Powtórzył, że jego zdaniem jest ona wynikiem „brudnej wojny” w szeregach Prawa i Sprawiedliwości.”

    Panie Janeczku, przyzna Pan, że komentarz jest tu zbyteczny. Zbyt grubymi nićmi jest to szyte.
    Pozdrawiam
    k.

  12. Lucjan napisał(a):

    Zgadzam się z Panem Konstantym. To oburzające , co mówi Tusk na temat brudnej wojny w szeregach PiS. Ta wojna jest bardzo czysta i wręcz wysublimowana.

  13. Konstanty napisał(a):

    Do Pana Janka
    „Zastępca Rzecznika Interesu Publicznego Jerzy Rodzik uważa, że RIP powinien wnieść w czwartek o umorzenie przez Sąd Lustracyjny postępowania wobec Gilowskiej, gdyż nie pełni ona już funkcji publicznej.
    Pytany o to premier powiedział: proszę, żeby zwłaszcza zastępca rzecznika nic więcej w tej sprawie nie robił.
    A jeśli ktokolwiek miałby podjąć taką decyzję (o umorzeniu postępowania), to pani profesor Gilowska: zapraszam do rządu, dziś, jutro, pojutrze, w każdym momencie – oświadczył premier.
    Deklaruję powrót na stanowisko wicepremiera, tak, aby nikt nie manipulował już więcej. Wystarczy tego. Po prostu dosyć. To, co jest, to jest draństwo. I tylko w ten sposób można zareagować – dodał.”

    http://wiadomosci.wp.pl/w.....caid=11dca

    A oni dalej swoje, Panie Janeczku. Jak nie brudna wojna, to wysublimowana, czysta (jacy dowcipni). Nie słyszałem żeby jakakolwiek wojna była czysta.
    Oczywiście, że jest wojna o Gilowską, z tą małą tylko różnicą, że nie w PiS-ie, tylko z PiS-em. Ale panowie Lucjan, Bartłomiej i inni tego nie dostrzegają, bo nie chcą.
    Rzuca się tym błotkiem, jak nie czarnym, to białym, bez podania faktów, argumentów, byle rzucać, a nuż coś przylgnie, może ktoś w to uwierzy?
    Żenujące
    Pozdrawiam Pana, Panie Janeczku.
    Jaka pogoda w Kanadzie, bo u nas ciężko wytrzymać od żaru z nieba?
    PS.
    Jeszcze na moment wrócę do przedwczorajszej rocznicy strajków radomskich. TVP kilkakrotnie pokazała Gierka z takim tekstem:
    „Trzeba załodze tych czterdziestu paru zakładów powiedzieć, jak my ich nienawidzimy, jacy to są łajdacy, (…) Im więcej będzie słów bluźnierstwa pod ich adresem, tym lepiej dla sprawy. (…)Towarzysze, mnie to jest potrzebne jak słońce, jak woda, jak powietrze?.
    Edward Gierek
    (26 czerwca na telekonferencji z działaczami partyjnymi)”

    I pomyśleć, że w jakimś miasteczku, jakaś debilna rada miejska podjęła uchwałę, by miejski skwer nazwać imieniem Edwarda Gierka. Chyba w myśl hasła: „By Polska rosła w siłę, a ludziom się żyło dostatniej” – za lekkomyślnie pożyczone, zjedzone i zmarnotrawione ciężkie dolary.

  14. Jan napisał(a):

    Ja rozumiem ze ten rzad nie jest doskonaly, ale nie rozumiem tych co od pierwszych dni tego rzadu krzycza ze nic ten rzad nie robi. Wlasnie jak zaczal robic to podniosl sie taki krzyk zeby te dzialania zagluszyc. Cokolwiek by ten rzad nie postanowil to wszystko zle. To skad w Polsce tyle afer, skad wzielo sie tylu z biedy milionerow, mafia itd. Widocznie taki uklad niektorym sprzyja. Czy tego bronia tutaj ci panowie. Bo nie slysze tutaj jakichs propozycji zmian co ten rzad powinien robic zeby bylo dobrze, slysze tylko wrzask. Nie slysze nigdy w jaki sposob nlezy rozwiazac problem biedy i glodu. Tym nikt sie nie troszczy. Proponuje utworzyc naprawde gabinet cieni ( nie cieniasow ) na premiera proponuje Pana Kuczynskiego , Prezydent Pan Michnik no i reszte niech sobie dobiora. Wtedy zobaczymy co kto potrafi. Walczylem z komuna 35 lat i kiedy doszlo do tego slynnego okraglego stlu, powiedzialem sobie dosc, pakujemy sie. W Polsce zylem 40 lat i wlasciwie to co mialem to zawdzieczalem to kanadyjczykowi. Nie przekreslilem i nie przekresle mojej Ojczyzny, ktokolwiek by tam nie rzadzil . Odwiedzam kraj srednio co dwa lub trzy lata. Bo dalej to jest i bedzie moja Ojczyzna. I teraz kiedy powstal pierwszy rzad ktory wie czego chce i czego chca obywatele nie pozwole na niego pluc. To jest dalej moj kraj pomimo ze po pietnastu latach pobytu w Kanadzie mam juz wszystko i wykrztalcone dzieci, czego bym w Polsce nie osiagnal.
    Co do pogody Panie Konstanty to u nas juz wreszcie zaczelo sie lato i teraz bedzie grzac po 25 do 30-tu stopni. Bez klimatyzacji ani rusz. A jesli chodzi o nadawanie imion placow, skerow czy ulic to po nazwach mozna poznac wladze.

  15. Woody napisał(a):

    Mialem sie nie odzywac, ale poniewaz glosy tak rozne wiec sie wtrace do dyskusji.

    Panowie wszyscy macie racje i co z tego? Tak jak na poczatku Nowych Czasow jestem za POPiSem i tego nie zmieniam.
    A sa dwie sprawy.

    (1) Jak sie przegralo wybory i nie chcialo wziasc gospdarke we wlasne rece (PO) a nie porzadek dla ktorego wygral (PiS) to teraz nalezy byc w dobrej opzycji a nie ciagle wybrzydzac na rzad i Prezydenta.

    (2) Jak sie wygralo wybory tak minimalnie (PiS) to nie powod niszczyc opozycje (PO) i przypisywac jej wlasne nieudolnosci.

    Powstal balagan „polityczny” a nie jak Waldi zrozumial ekonomiczny, bo chyba najlepiej ekonomii nie dotykac. O tak robic jakies korekty kosmetyczne i wtedy ani sie nie popsuje ani sie sie za bardzo nie poprawi. Tak wlasnie PiS postepuje bo i tez nie ma kadr do psucia.

    Dopoki POPiS nie powstanie nic nadzwyczajnego w Polsce sie nie zdarzy, dlatego Wasze klotnie sa bezprzedmiotowe bo obie strony maja niemal 100% racji. I jak to jest mozliwe gdy suma racji jest tylko 100%?

    Kiedy kazdy z Was uzna, ze ma tylko okolo 50% racji wtedy sobie podyskutujemy.

    Serdecznie pozdrawiam tych co sie ze mna nie zgadzaja.

    Wlodek Lipinski

    PS
    Szukaj watkow KIBICA_radomskiego na forum Gazety Wyborczej w Radomiu, to ja.

  16. Lucjan napisał(a):

    Panie Konstanty, proszę mi podać jakiś dobry powód, dla którego grupa obywateli nie może nazwać skweru w swojej miejscowości imieniem osoby, którą uważa za godną tego zaszczytu.

  17. Jan napisał(a):

    Powod jest bardzo prosty Panie Lucjanie. Jezeli ktos wpakowal kraj w bagno , tylko broge na bagno mozna nazwac jego imieniem.

  18. Lucjan napisał(a):

    Gierek np. wprowadził emerytury dla rolników, zmieniając, także kulturowo, oblicze wsi polskiej, otworzył, w ramach możliwości, Polskę na dopływ zachodnich technologii, a także rozstał się z władzą w sposób pokojowy, nie mając na rękach krwi współbraci, czego nie można powiedzieć np. o Piłsudskim. Optyka u Pana jakś jednostronna.

  19. Jan napisał(a):

    Cokolwiek Gierek zrobil robil za porzyczki zagraniczne . I cokolwiek zmienil zadluzalo i zabagnialo nasz kraj . Kiedy nabral juz osiemnascie miliardow dolarow ja protestowalem na zerbraniach partyjnych. Pytalem Gierka gdzie jest kielbasa – byla w sklepach komercyjnych. Ciekawe co Pan Panie Lucjanie wtedy robil. Jezeli ludzie nie rozumieja kto najbardziej zabagnil Polske to darujcie. Nastepni zadluzyli te dlugi, a nastepni rozkradali wszystko. STAWIAJCIE IM TERAZ POMNIKI.

  20. Jan napisał(a):

    Jeszcze jedno Panie Lucjanie. Jesli chodzi o Pilsudskiego to spoznil sie Pan z dyskusja o jakies osiemdziesiat lat. A niektorzy cofaja sie az do rzadow rosyjskich a nawet carskich. Dyskutujmy o Polsce terazniejszej. Tylko ci maja Alcajmera pamietaja bardzo dobrze tamte zasy. Pozdrawiam wszystkich Polakow.
    PS. Zaczynaja promowac nowa ksiazke „Strach” Grossa.

  21. Bartłomiej Rutkowski napisał(a):

    Tak się ostatnio rozglądałem za mieszkaniem, i naszła mnie pewna refleksja. Skoro ten rząd taki pracowity, taki czysty, tak działa na rzecz wspólnych interesów i korzyści już od tylu miesięcy (niedługo będzie rok) to dlaczego mieszkania są tak drogie? Nie obwiniam oczywiście obecnego rządu za wzrost ich ceny, ale czy PiS nie obiecywało 3.000.000 (słownie: trzech milionów) nowych mieszkań? I gdzie są te mieszkania? Czy nie pora zacząć już je budować, bo zostały już tylko 3, a może i mniej, lata tej kadencji? Czy to może wina PO, która na spółkę z SLD i Układem dywersyfikuje dostawy cementu?
    Jak na razie widać tylko przepychanki w 'koalicji’, strajki, przepychanki do władzy i zabawy z panem Kurskim, niewiele więcej. Przykre to. A przykrzejsze to, że ludzie nie potrafią dostrzec faktów, wypierają je ze swojego umysłu, szukając schronienia pod wodzowskimi skrzydłami Walczących Z Układami.

    Pozdrawiam wszystkich polskich obywateli,
    BR

  22. Jan napisał(a):

    Argument mieszkaniowy jest najmniej przekonywujacy, Panie Bartlomieju. Wszyscy uzywaja tego argumentu bo wiadomo ze nie bylo jeszcze takiej wladzy w Polsce zeby im sie udalo wybudowac odpowiednia ilosc mieszkan, nawet wtedy kiedy w kraju nie wolno bylo nikomu przeszkadzac. Teraz na jakikolwiek temat by rzad sie nie odezwal odrazu podnosi sie wrzask. Wiec jak Pan widzi mozliwosc realizacji jakiegokolwiek programu. A te wszystkie demonstracje, parady, protesty i prowokacje sa bardzo grubymi nicmi szyte.
    PS Dziekuje za pozdrowienia dla obywateli polskich.
    Sa tutaj jeszcze polskojezyczni „Polacy” ktorzy nie chca polskich paszportow. I mowia ze sa Polakami.

  23. Konstanty napisał(a):

    Panie Bartłomieju.
    Zawiodłem się.
    Pan, młody, inteligentny projektant i konstruktor tego blogu oraz serdeczny przyjaciel gospodarza, używa wyświechtanego argumentu 3 milionów mieszkań? Myślałem, że repertuar zarzutów w stosunku do PiS-u jest o wiele bogatszy.
    Hasło z kampanii wyborczej, jeśli dobrze rozumiem, nie polegało na tym, że PiS wybuduje 3 miliony mieszkań komunalnych, tylko stworzy warunki do budowy tej ilości mieszkań (oczywiście, również w tej puli pewnej ilości mieszkań kwaterunkowych).
    Poza argumentami utrudniającymi ten zamiar wymienionymi przez pana Jana, chciałbym podać przykład jeszcze jednej kłody rzuconej pod nogi budujących mieszkania.
    Mam nadzieję, że nie uszła pana uwagi informacja banków, że od 1 lipca br. ogranicza się drastycznie możliwość zaciągania kredytów mieszkaniowych w walutach obcych. Podane rzekome korzyści dla kredytobiorców były wyjątkowo perfidne, głównie chodziło o korzyści samych banków.
    Każdy kredyt jest obarczony jakimś ryzykiem, ale korzyści wynikające z kredytów zaciąganych we frankach szwajcarskich były zdecydowanie większe niż ryzyko zmian parytetu tej waluty.
    Reasumując, troszkę szersze i bardziej obiektywne spojrzenie na pewne sprawy nie zaszkodziłoby panu.
    Pozdrawiam
    k.

  24. Bartłomiej Rutkowski napisał(a):

    Panie Konstanty…

    Jak rozumiem, używanie argumentu 'a więc już w kampani mówili nieprawdę’ jest wyświechtanym argumentem? Dobre sobie, uśmiałem się naprawdę serdecznie:)
    Poza tym, to nie jest zarzut, to refleksja nad panującym stanem rzeczy, i nad tym, co robią obecnie rządzący, żeby ów stan rzeczy zmienić. Niewiele, to mocno naciągany optymizm.

    A jeszcze tylko chciałbym zwrócić uwagę na planowany podatek mieszkaniowy, który niewątpliwie przyczyni się do obniżenia ceny mieszkań. Już biegnę kupić dwa, albo trzy nawet.

    Panie Janie,

    Nie lubię bardzo, kiedy ktoś pisze o paradach, protestach i demonstracjach, że są grubymi nićmi szyte, lub że są prowokacjami. To śmierdzi próbą 'racjonalnego’ argumentowania na rzecz zakazu tych demonstracji. A tutaj mamy demokrację, za którą ludzie szli do paki, kiedy byłem dzieckiem (ale pamiętam jakoś jeszcze te czasy) i nikt mi tej demokracji zabierał nie będzie. A jeśli spróbuje, to niech się liczy z tym, że spotkamy się na ulicy. W demonstracji.

    Jeśli się Panu tak nie podobają, proszę bardzo, niech Pan urządzi manifestację na rzecz zabronienia 'grubymi nićmi szytych prowokacji’. Ma Pan do tego całkowite prawo.

    Pozdrawiam,
    BR

  25. Jan napisał(a):

    Ja bylem jednym z tych co szli wlasnie do paki Panie Bartlomieju, za demokrakcje.Rzucalismy do siebie takimi dymiacymi rurkami po ktorych sie bardzo plakac chcialo. A Pan sie za bardzo zacietrzewil. To co ja napisalem o demonstracjach to bardziej smierdzi. Jak slysze jest Pan mlodym czlowiekiem, to znaczy ze bedzie sie Pan jeszcze dlugo uczyl zycia. Widzi Pan nam z Waldkiem bylo w roku 1980 po drodze, tylko kazdy myslal z nas inaczej. On, jak dojsc do wladzy a ja co zrobic zeby spoleczenstwo mialo lepiej. Teraz jak widac mamy przeciwne poglady. On teraz strofuje posuniecia rzadu ( bo juz sam nie jest w rzadzie, ani w partii bo wie ze juz nie ma zadnych szans), a ja dalej mysle co nalezy robic zeby spoleczenstwo mialo lepiej. Nie tych glupich 3.000.000 mieszkan, ale wszystko ma sie poprawiac. Dlatego prosze Panie Bartlomieju, piszcie na tej stronie co i jak PiS ma robic a nie co robi zle. A jak robi zle to proponujcie jak ma zrobic dobrze.
    Pozdrawiam tym razem jeszcze rzeczywistych „Solidarnosciowcow”

  26. Konstanty napisał(a):

    „Jak rozumiem, używanie argumentu ‘a więc już w kampani mówili nieprawdę’ jest wyświechtanym argumentem?”

    Źle pan zrozumiał, bo tak było panu wygodnie. W związku z tym uważam dalszą dyskusję na ten temat za bezcelową.
    k.

Skomentuj