Jestem z Układu


Towarzysz „Wiesław” w 30 rocznicę KOR.

Dziś w „Sygnałach Dnia” w ramach loterii „głupich pytań”, czyli naciągania ludzi na SMS z vatem usłyszałem takie oto pytanie;

„Co oznaczał skrót ZSRR? Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, czy Związek Samodzielnych Republik Rosyjskich”. O tej porze od lat pijemy z żoną poranną kawę w łóżku. Boże, jak nam się słodko zrobiło na sercu po usłyszeniu takiego pytania. Nam należącym do pokolenia, dla którego Związek Radziecki wydawał się być danym na dożywocie i jeszcze dłużej, groźnym Wielkim Bratem. Przytulającym „bratnią Polskę” tak mocno, że nawet w mózgu brakowało komórek, by mogły myśleć, co będzie po nim! Czy może być szczęśliwsze pytanie o poranku, dla takich ludzi jak Moja Żona i ja?

Czasami sobie wyobrażam, z wielką uciechą, jakbym na to patrzył, ale i żalem, bo to tylko marzenie, że towarzysz Gomułka wstaje z martwych i przejeżdża się po Warszawie, przecierając oczy ze zdumienia – „co te reklamy i te burżuazyjne wystawy tu robią, tyle macie wszystkiego, żeby jeszcze ludziom wciskać. A co będzie jak zabraknie, znów się będą buntować przeciwko socjalizmowi. Nie będą towarzyszu, nie ma socjalizmu. Jak to nie ma, to co jest? Kapitalizm, kapitalizm! I Partia na to pozwoliła? Partii też nie ma. No, a „radzieccy”, Związek Radziecki, tak patrzyli na to spokojnie? Nie ma Towarzyszu Wiesławie Związku Radzieckiego. Co Wy też opowiadacie, to i Paktu Warszawskiego powiecie też nie ma? Ano nie ma, jesteśmy w NATO i hełmy mamy jak Amerykanie. Jezus Maria, tfu, przepraszam, a RWPG? Dawno rozwiązane. Jest za to nad Wisłą EWG, dziś zwane Unią Europejską. No dobrze, ale nie widzę tu śladów Trzeciej Wojny Światowej. Bo jej nie było Wiesławie, obóz socjalistyczny i sam socjalizm rozpadł się w skutek przemęczenia, piękny koniec wielkiej patologii XX wieku. A w Polsce wzorowo towarzyszu Wiesławie, wyobraźcie sobie, że nasi towarzysze dobrowolnie oddali władzę KOR-owcom i jeszcze się z nimi wódki napili w Magdalence.

Co by też pomyślał i zrobił Wiesław po takiej przejażdżce dajmy na to 30 – lat po powstaniu KOR.

Jak się w pierwszą rocznicę dojścia do władzy PiS i Regenta Jarosława zaczyna dzień od wysłuchania takiego szczęściotwórczego pytania, to nie ma się zupełnie ochoty na wytykanie Wielkiej Dwójcy, że spaprała bez pożytku cały rok. Co zresztą już im się wytyka i będą to robili liczni inni w najbliższych dniach. Może do nich dołączę w tym miejscu trochę później. Dziś będąc wyjątkowo koncyliacyjnym poprzestanę jedynie na tym:

KALENDARZ POŚCIGU ZA UKŁADEM
Minął ROK od rozpoczęcia pościgu za układem!
A “UKŁADU” ANI ŚLADU!

113 komentarzy to “Towarzysz „Wiesław” w 30 rocznicę KOR.”

  1. mikey napisał(a):

    http://wiadomosci.gazeta......46278.html

  2. galopujący major napisał(a):

    Panie Kuczyński troche jednak Pan przesadził, ale w końcu Polakom pokazano mentalnosc i moralnosć PiSu… cóz tak koncża polityczni łapowkarze , a za slowa o funduszu do wykupu weksli powinien Lipińskiego odwiedzic prokurator.

  3. serwus.serwis napisał(a):

    Panie Waldemarze

    W tym co pan oglądał nie ma wielkiej sensacji. Jest banał, IV władza (medialna) podsłuchuje i podgląda II władzę (ustawodawczą), prawdopodobnie bez nakazu prokuratora lub sądu. Rzecz dzieje się w kuchni (politycznej), gdzie – jak to w kuchni – jest zlew i kosz na śmieci. No i najważniejsze, ta kuchnia nie jest w przedszkolu. Pan, panie Waldemarze, jako były minister wie co mam na myśli pisząc, że polityka to nie przedszkole. Partia rządząca może zrobić ministrem kogo chce i odpowiada za to politycznie. Gdyby PiS jutro zaoferował panu ministerstwo gospodarki, a pan by to przyjął, to czy to będzie korupcja? Dla niektórych gadających głów jak najbardziej. Ale to byłyby tylko słowa, którymi próbowaliby coś ugrać. Ciekawsze rzeczy były w naszym kraju, których TVN nie podsłuchiwał z braku zainteresowania. Nie ma się co naszym wiejskim watergate emocjonowac. Ale dla prokuratury to powinno być ciekawe, nielegalny podsłuch i podgląd w domu poselskim w sytuacji, gdy nie ma śladów korupcji, natomiast są ślady prowokacji wymieszane z polityczną kuchnią.

  4. serwus.serwis napisał(a):

    O, panie Waldemarze

    Myślałem, że ma pan bardziej refleksyjne podejście do polityki, a u pana widzę emocje. Czyżby szykował się pan do …? Przełom, nowa sytuacja itd? No bo pisze pan: I jak obrażać się na Churchilla, który o Polakach mówił, że to “najdzielniejsi z dzielnych, rządzeni przez najpodlejszych z podłych”. Pomińmy, że to troche i autokrytyka :) (ale moim zdaniem zbyt surowa). Ale gdyby dokładnie przeczytał pan pamiętniki Churchilla, za które przezież dostał Nobla (ja przeczytałem), to by pan wiedział ile razy Churchill zmienial partie w dążeniu do coraz większej władzy. Dla pana byłby beznadziejnie skorumpowany, a i żadny władzy jak Kaczyński, ale co by się stało bez jego premierostwa z UK podczas II wojny światowej? Strach myśleć.

  5. jasnaanielka napisał(a):

    Tak sobie myślałam i wysnułam wniosek (z niczego, z głowy), że ten scenariusz był dawno przygotowany i bezbłędnie – jak dotąd – rozegrany. To nie Lepper został wyrzucony przez genialnego stratega Jarosława – to on doprowadził do swego wyrzucenia w wybranym i przygotowanym czasie. Ta migracja posłów SO do PiS… niby przechodzą, ale nie tak jednoznacznie, bo właściwie tak na serio, to tylko dwaj… reszta się waha… Renata chodzi tak jakoś ni to bokiem, ni to chyłkiem i unika dziennikarzy… W kręgach PiSu liczą posłów „na sztuki” – jeszcze im brak 5 – 8 szt. z uwzględnieniem PSLu…
    Trwają rozmowy… Lepper na aucie, największa przegrana, upadek…
    W szeregach PiSu coraz większa pewność sukcesu i kompletne lekceważenie wywalonego na zbity pysk A.L.
    Tymczasem być może właśnie doszło do gigantycznego poślizgu na własnym g….e. Jestem pewna że Renata nie działała z własnej inicjatywy, lecz była do roli przygotowana i to dobrze. Niewiele mówiła, pozwalała mówić drugiej stronie i usłyszała i nagrała co należy. Jakość nagrania doskonała. Mam wrażenie, że los PiSu jest przesądzony. I szkoda słów o skandalu z podsłuchem, bo fakty są jednoznaczne. Nikt z rozmówców nie wstał i nie powiedział pani B., że straciła rozum wysuwając takie żądania, jak widać i słychać, nikt jej nie powiedział, że to się nadaje do prokuratury.
    Nie rozumiem więc tych lamentów nad nielegalnym podsłuchem. Bo gdyby się nie wydało – to wszystko byłoby ok i nadal prawiliby nam morały i opowiadali o wartościach.

    Tylko proszę nie wysnuwać wniosku, że ja się z tego wydarzenia w jakikolwiek sposób cieszę! Wprost przeciwnie, jestem wstrząśnięta rozmiarem hipokryzji i brakiem wszelkich hamulców moralnych u tych, co nam wmawiali, że nam urządzą państwo przyjazne, uczciwe, praworządne i sprawiedliwe.
    Czy jeszcze mamy jakiekolwiek perspektywy na to, że będą nami rządzić cyniczni fachowcy, którzy po prostu będą porządnie robili to, na czym się znają?

  6. Bernard napisał(a):

    Jeżeli ludzie z PiSu są tak głupi, żeby rozmawiać w ten sposób z Beger, to być może zasługują na to, żeby przegrać następne wybory. Trochę szkoda, bo następna szansa za 12 lat… Rozmowy były niesmaczne i żenujące, ale jeżeli nie ma niczego więcej, niż to co puścili to afery z tego nie będzie, chociaż Lipiński powinien polecieć w trybie ekspresowym. Jeśli powołają komisję śledczą, to może być ciekawie, bo być może udałoby się wyjaśnić nie tylko kulisy rozmów z Beger, ale też kulisy przygotowania prowokacji, a mogą być bardzo ciekawe. Chcieli dopaść Kaczyńskiego, to na niego była szykowana pułapka, ale się nie udało – Kaczyński odmówił Beger stanowiska w rządzie.
    Niektórzy publicyści prorokowali kilka dni temu możliwość obalenia rządu poprzez konstruktywne wotum nieufności, a następnie czystki i odkręcenie różnych ustaw, typu likwidacja WSI.

    I scenariusz ten zaczyna się realizować. A że PiS samo się podłożyło w tak fatalnym stylu, to tym gorzej dla PiS a tym lepiej dla PO/SLD/PSL/SO/WSI. Tusk policzy na palcach głosy jak w 92 roku i może Pawlak być premierem tymczasowym do wyborów. Nie wykluczałbym takiego scenariusza. Nocna zmiana reaktywacja.

  7. Bekas napisał(a):

    Na początek zastrzeżenie.
    Wcale nie podobają mi się rozmowy PiS z p. Begerową. Wcale mi się nie podoba taka polityka.
    Ale nie podoba mi się też ślepota na jedno oka, jakby to ujął p. Waldemar. Walicie w PiS? No to walcie też i w innych! Równą miarę proszę!
    Pani JasnaAnielko, Panie Mikey, Panie Tdi, Panie Waldemarze!
    Zapraszam do kina. Dziś powtórka. „Plusy dodatnie, plusy ujemne”.
    http://video.google.com/v.....1576782926
    Pod koniec są sceny dotyczące obalenia rządu p. Olszewskiego. Proszę się przyjrzeć, kto w nich udział bierze, no i jak te rozmowy wyglądają.
    Czy tam czasami nie ma młodego Donalda Tuska??? Czy te rozmowy, to nie polityczna korupcja??? Czy to nie kloaka, nie obrzydliwość??? Czy można w to uwierzyć???

  8. Andrzej napisał(a):

    To co zrobiło PiS nie jest dla mnie żadna sensacją. Od czasów uaktywnienia sie Jacka Kurskiego jest dla mnie jasne, że PiS ma gdzieś prawo i sprawiedliwość, a kolejne wydarzenia tylko upewniały mnie w tym przekonaniu. Bardziej dla mnie porażająca jest reakcja zwolenników PiS. Oto można już przeczytać o perfidnej prowokacji Układu, tylko czekać jak Wielki Wódz ogłosi, że Lipiński to tajny pracownik SB, który właśnie zrealizował zadanie. Gdzie indziej słyszeć krzyk, że PiS jest cacy, natomiast prokuratura już powinna wszczynać śledztwo w sprawie podsłuchu. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że „ciemny lud” nie jest aż tak ciemny i w końcu tego nie kupi.
    Panie Bekas mnie tez nie podoba się ślepota na jedno oko. Dlatego to co Pan pisze niech Pan raczy wziąć także do siebie. Bo jak na razie to Pan – wielki obrońca gospodarki kapitalistycznej – wali tylko w tych, którzy zręby tej gospodarki tworzyli i którzy deklarują dalsze działania w tym kierunku. Natomiast nie widzę żadnej krytyki reaktywującego socjalizm PiS (poza enigmatycznymi wpisami, że to co robi PiS też się Panu nie podoba). Ponawiam też apel. Proszę o linki do Pana „działalności” na innych forach dyskusyjnych, na których krytykuje Pan PiS w równym stopniu jak tu jego przeciwników. Inaczej to całe Pana pisanie jest funta kłaków warte, gdyz widac wtedy, że bardziej niż gospodarka fascynuje Pana „trzymanie spoełeczeństwa za mordę” do czego zmierza PiS. W sprawie Pana „poczucia moralności” też mam wrażenie, że jest to raczej moralnośc Kalego

  9. Andrzej napisał(a):

    Co prawda to „pikuś” wobec obecnych wydarzeń, ale polecam artykuł o „poczuciu moralności” moralistów od banków.
    http://wiadomosci.gazeta......45836.html

  10. Bekas napisał(a):

    Panie Andrzeju!
    Zręby pod kapitalizm były. W 1988 weszła w życie ustawa o wolności gospodarczej. Potem jednak już był tylko obsuw w stronę socjalizmu. I – jak słusznie Pan wyżej zauważył – teraz jest ni pies, ni wydra z socjalizmem jako fundamentem.
    Dla mnie ani rządy poprzednie, ani obecny dobre nie są. I oka nie zamykam. Razi mnie za to Wasza jednostronność.
    Styl prowadzenia polityki pokazany przez p. Beger (zresztą oszustkę, która powinna siedzieć w więzieniu) jest stosowany od lat. Na podanym przeze mnie filmie taki styl uprawiają jednak i p. Tusk, i p. Mazowiecki. Stąd tu cisza na ten temat. Proszę zauważyć, że prezydent Wałęsa nie wyłania premiera rządu na podstawie kompetencji kandydata, własnego zdania, tylko urzadza coś na kształt łapanki: „kto przejdzie, kogo mam desygnować”. Pawlak mówi: „…czyszczę sobie UOP”. I słyszy w dopowiedzi: „Ma pan wolną rękę”. Co tu dużo pisać? To jest taki sam styl i nie widzę powód, by teraz nagle PiS o jakieś nadzwyczajne brudy posądzać. To jest „nasza” norma.
    Nie widzę też powodów, bym tu sam miał PiS krytykować. Przecież większość komentatorów to robi. Ja tu jestem, bo chcę się spierać, a nie potakiwać. Zresztą, jak dla mnie, PiS sam się ośmiesza. Gdybym jeszcze pisał przy każdej okazji „za PiSem”, to okej, mógłby Pan twierdzić, co twierdzi. Ale ja tego nie robię. I nie raz tu zaznaczałem, że to nie jest rząd „mój”.
    A co do mojej moralności. Jakoś Pańską ocenę przeżyję. Trudno.
    I jeszcze jedno, Panie Andrzeju.
    Pan pisze o tych, co to „deklarują dalsze działania w tym kierunku”, a ja od razu w uszach słyszę powtarzane od dziesięcioleci: „Reforma. Poprawa za kilka lat. Obniżymy podatki, to słuszne, ale nie teraz. Obniżymy deficyt, ale nie teraz….” I tak w koło Macieju. Ja, Panie Andrzeju, za stary już na to jestem. Jak ktoś przestanie deklarować, a coś RZECZYWIŚCIE zrobi w stronę gospodarki kapitalistycznej, to ja mu przyklasnę. Ale na razie nie mam bardzo komu.

  11. W.Kuczyński napisał(a):

    Proponuję skończyc dyskusję, czy jest kapitalizm w Polsce, czy go nie ma bo to jest spór nierozstrzygalny. Każdy ma swoja definicję kapitalizmu, wszystkie są dopuszczalne i dobrze i nie ma sie o co kłócić dalej.

    Ja nie musze oglądać żadnych filmów o obaleniu rządu Olszewskiego, bo brałem w tym udział, a filmy zafałszowują wydarzenia. Na tej stronie jest tekst (dział służba, o obaleniu rządu Olszewskiego, najbardziej miarodajny, bo to mój dziennik pisany wtedy). Obalilismy rząd Olszewskiego nie obiecując nikomu nic i niczego w zamian nie oczekując. Obaliliśmy go bo uważaliśmy, że jest to rząd zamętu i ciągłych awantur ze wszystkimi.

  12. Andrzej napisał(a):

    Panie Bekas, nie zgadzam sie co prawda z Pana wszystkimi poglądami, ale je szanuję i cenie Pana, że chce i potrafi ich Pan konsekwentnie bronić. Nie oczekuję też aby Pan „walił” w PiS na tym forum, bo rzeczywiście nie w tym celu się Pan tu wypowiada. Ja chcę zobaczyć Pana wypowiedzi anty-PiSowe na forach pro-PiSowych. No chyba, że jest to jedyne forum na którym Pan się wypowiada.
    Co do tych co „deklarują dalsze działania w tym kierunku”. Dyskusja jet bezprzedmiotowa, gdyż Ci, których bronię tak naprawdę nigdy nie mieli możliwości działania bez ograniczeń. Ja z kolei mogę zadeklarować, że jeśli moi faworyci wygraja wybory i zawioda moje oczekiwania w tym zakresie będę dzielnie Pana wspierał w ich krytykowaniu. A nie tak jak Pan teraz, miał pretensje do opozycji, że nie reformuje gospodarki.

  13. Bekas napisał(a):

    Panie Andrzeju.
    Jakiej opozycji??? Rozmawiamy o ludziach, którzy byli u sterów niejednokrotnie.
    Moich wypowiedzi antypisowych nie zobaczy Pan na innych forach, bo tylko tu się udzielam. Ale nie jest to chyba jakimś czynnikiem „ujemnym”? Specjalnie jednak dla Pana napiszę, że ci PiSowcy to durnie, że tak dali się podpuścić. I to jeszcze p. Begerowej.
    Co do faworytów. Moi u władzy jeszcze nie byli. Więc też zadeklarować mogę, że jak tylko dojdą i zrobią coś źle, ja od razu ich skrytykuję. Bez dwóch zdań.
    A co do ograniczeń. Akurat akcyzę na benzynę zlikwidować można od razu. Trzeba tylko chcieć. Proszę pomyśleć, jakie pozytywne skutki przyniosłoby to gospodarce.

Skomentuj