Jestem z Układu


Recenzja godna dziennika Kuczyńskiego!

Znalazłem dziś recenzję mojego dziennika pióra Rafała Matyji. Chcę mu bardzo podziękować za tę recenzję i zachęcić do jej przeczytania, a także do zajrzenia do obu tomów mojego dziennika. Ja nie lubię samochwalstwa i go unikam, ale tu muszę napisać, że to jest recenzja godna tego dziennika.  Pierwsza taka, w odróżnieniu od recenzji w Gazecie i Rzeczpospolitej, bardzo „środowiskowych”. A ponadto recenzja publicysty którego bardzo wiele dzieli odemnie w ocenie III RP i IV RP. Pierwsza recenzja, w której autor dostrzegł ten wymiar dziennika, który jest najważniejszy i najtrwałszy ; http://www.nowapolitologia.pl/wydarzenia/recenzje/

61 komentarzy to “Recenzja godna dziennika Kuczyńskiego!”

  1. Mawar napisał(a):

    http://wpolityce.pl/wydar.....laturowych

    NASZ WYWIAD. Jan Filip Staniłko: polskie elity wywodzą się z klanów bezpieczniacko-nomenklaturowych

  2. Mawar napisał(a):

    Krzysztof Feusette m. in. o Waldemarze Kuczyńskim.

    „Co tam jednak red. Pochanke, skoro większa siła prorządowej perswazji często tkwi w zapraszanych do studia gościach. Oto Waldemar Kuczyński dostał wczoraj w TVN24 pytanie o polską suwerenność w kontekście paktu fiskalnego, który suwerenność tę jawnie ogranicza. I co odpowiedział? „PiS-owi potrzebna jest władza do realizowania paranoi smoleńskiej!”. Jaki to ma związek z paktem fiskalnym? A jaki związek z neutralną politycznie opinią ma Waldemar Kuczyński, herbu „Siwy Dym”? I ostatnie pytanie: czy łączenie tematu tragedii smoleńskiej z każdą kwestią polityczną nie jest przypadkiem pierwszą oznaką autentycznej paranoi”?

    http://wpolityce.pl/dzien.....staje-gola

  3. głos zwykły napisał(a):

    Kwestia suwerenności w kontekście paktu fiskalnego jest ważna, ale czy najważniejsza? Pakt fiskalny w gruncie rzeczy obnaży inny ważny problem brak konkurencyjności naszej gospodarki i państwa. Korzystanie z suwerenności ma owszem sens, jeśli wie się co ma się robić, ale czy obóz władzy i opozycja, aby na pewno wie?

  4. Orteq napisał(a):

    Czas wyznac prawde

    To plemię Kaczyńskich TWORZY opinię o bandyckim państwie, niedbającym o ludzi. Spelniajac przy tym podwojna role w systemie politycznym o nazwie POmroczna.

    Pierwsza rola jaka to plemie spelnia jest rola KATALIZATORA nieudacznictwa i frustracji spolecznej. Czyli zjawisk, ktore w Polsce wystapily z moca niespotykana w innych post-demoludzkich krajach. Co sie stalo wlasnie dzieki obecnosci katalizatora o nazwie kaczyzm. Tylko nad Wisla on zaistnial, nigdzie wiecej.

    Druga role plemienia kaczego, z pierwszej wynikajaca, jest rola KANALIZATORA wszystkich nieudacznikow i frustratow. W zadnym innym kraju wschodnioeuropejskim – Bialorus, dla jasniejszego rozumowania, zostawny na inna okazje – zadnej partii czy ruchowi spolecznemu nie udalo sie az tak udatnie dokonac tej kanalizaci. I utworzyc potezne, bulgocace szambo. Niszczące, zachłanne i wredne, w swej nieladnie pachnacej naturze.

    Nastepnym logicznym krokiem powinna byc REWOLUCJA nieudacznikow i frustratow. Bo oni zawsze w dziejach byli sila sprawcza tych wielkich buntow spolecznych. Czy kaczystom uda sie podprowadzic Narod – duze N jest tu konieczne – od reFolucji do rewolucji?

    W tej sprawie pewnosci jeszcze nie ma. Rzecz w tym, ze wiekszosc przewrotow w dziejach ludzkosci, wyrastajacych na bazie frustracji biedoty spolecznej, dokonowynanych bylo pod naturalnym przywodztwem LEWICY. PiS, czy dokladniej ujmujac, kaczyzm, zadna lewica nie jest i za taka przez nikogo powaznego nie jest brany.

    Jesli by jednak prawicowym kaczystom mialo sie udac to wzniecenie wiekszej rozpierduchy w szambie polskim, to pierwowzor takiego fenomenu maja gotowy. Za zachodnia granica zaistnialy. Akurat w tym roku mija 80-ta jego rocznica..

  5. głos zwykły napisał(a):

    Ten Pan Filip Staniłko to jest jakiś idiota!

    Rozprawianie o polskich elitach 24 lata po roku 89, oraz 57 lat po roku 1956 nie ma po prostu sensu.

    PRL pod każdym względem górował nad II RP, zaś III RP stanowi jakościową przemianę na lepsze.

    Zmiana była wynikiem ofiarności i patriotyzmu tysięcy ludzi, także tych z samych nizin społecznych.

    Absolutnie nie ma żadnych przeszkód, aby zdobyć władzę czy prymat na rynku prasowym, a co za tym idzie w następnym kroku wykroić sobie prawicową supremację na rynku mass mediów. Jeśli tylko wyborcy byliby przekonani co do PiS i tych bardziej na prawo, to nikt nie zagrodziłby im drogi do władzy. Okoliczność, że elity są mocne i nie dadzą się łatwo odepchnąć od żłoba powinna jedynie hartować konkurencję, a nie być powodem do biadolenia i insynuacji.

  6. Paweł Luboński napisał(a):

    Przeczytałem w całości ten tekst Staniłki. Nie mam czasu, a i kompetencji, by krytycznie analizować jego poglądy, ale wydają mi się w większości całkiem sensowne i nadające się do dyskusji. Dla Mawara wszakże istotny w długim artykule jest tylko jeden akapit, ten o bezpieczniackim rodowodzie polskich elit. Ten nonsens to oczywiście echo typowych pisowskich obsesji. Aż dziwne, że wygłasza go facet poza tym racjonalny i logicznie myślący.

  7. Orteq napisał(a):

    „zdobyć władzę czy prymat na rynku prasowym, a co za tym idzie w następnym kroku wykroić sobie prawicową supremację na rynku mass mediów.”

    Czy wy ludzie nigdy nic nie zrozumiecie? Zdobyc wladze ma oznaczac wykrajanie sobie supremacji na rynku prasowym? A za czyje pieniadze ma byc to wykrajanie? Podatnika?

    Przy tym zapytam jeszcze tak: a co sie stalo z konceptem: wolne media= czwarta wladza?

    Odwolajmy sie do definicji 'Czwartej władzy’ w systemie demokratycznym:

    Czwarta władza – w państwach demokratycznych określenie wolnej prasy (mediów masowych, środków masowej komunikacji, środków przekazu społecznego). Ustawiana jest w szeregu obok władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, gdyż siła prasy jest tak wielka, że może kształtować społeczeństwa i politykę. Poza tym spełnia funkcję kontrolną poprzednich trzech władz, aby nie dochodziło do nadużyć i korupcji.

    Chce delikatnie przypomniec, ze w panstwach PRAWDZIWIE demokratycznych nie ma miejsca na zatrzesienie pism, pisemek i innych gniotow medialnych, serwujacych wylacznie papke propagandy politycznej z lewa, z prawa czy z innego kaczyzmu.

    Media, aby mogly byc wolne i utrzymywac sie na rynku, musza byc zawsze OBIEKTYWNE jesli chodzi o informacje prasowa. Inaczej zostana zmiecione z wolnego rynku gdyz nie na nie popytu. Kto chce placic za karmienie go klamstwami propagandowymi?

    Zadna partia polityczna nie moze sobie pozwolic na calkowite finansowanie liczacych sie tytulow, bez siegniecia do kasy panstwowej. To zas jest zabronione prawem. Czyli, ta czwarta wladza, czyli wolne media w swiecie demokratycznym tak musza funkcjonowac by nie byc zdanymi na laske i nielaske partii politycznych czy rzadow. W momencie kiedy kiedy przechodza na taka, czyjas, laske, przestaja spełniac funkcję kontrolną poprzednich trzech władz. A to stawia je poza marginesem czynnikow spelniajacych konstruktywna role w systemie demokratycznym.

    Media uwlaszczone przez poszczegolne partie polityczne czy rzady sa calkowicie ANTYDEMOKRATYCZNE. Czy nie najwyzszy to juz czas zeby zaczac cos z tej demokracji kojarzyc? Dalsze zdawanie sie na POpluczyny POstkomunistyczne – bo to z komuny sie biora te ciagoty partyjno-rzadowe do posiadania mediow na wylacznie swoje uslugi – stawia nas juz dzisiaj poza wszelkimi standardami swiata demokratycznego.

    Nawet Albania ma wolna prase. Wywody p. Staniłki nic nie maja wspolnego z naszym zawlaszczeniowym podejsciem do mediow w dobie stosunkow demokratycznych

  8. Orteq napisał(a):

    Ten facet racjonalny i logicznie myślący, Filip Staniłko, wygłosil taki poglad

    „Paradoks polskiej transformacji polegał jednak na tym, że z rynku pracy wycofano dużą liczbę wczesnych emerytów, ale nie wpuszczono tam młodych, opóźniano ich wejście na rynek pracy.”

    Wycofanie z rynku pracy dużej liczby wczesnych emerytów, w procesie polskiej transformacji ustrojowej, bylo rzeczywiscie posunieciem planowym. Natomiast rzekome 'nie wpuszczenie’ tam mlodych, poprzez opóźnianie ich wejścia na rynek pracy, jest nazwyklejsza konfabulacja. Gladko zaakceptowana przez oszolomskie pismidlo internetowe „wPolityce.pl”

  9. głos zwykły napisał(a):

    A kto pisze, że teksty idiotów nie nadają się do dyskusji? Jan Filip Staniłko jest wszak prezesem Instytutu Sobieskiego. Uważam, tylko że to jest ktoś jeszcze gorszy niż Cezary Gmyz. W przypadku Cezarego Gmyza trzeba przeczytać co najmniej 1/4 jego tekstu aby dojść do wniosku że jest idiotą, natomiast w przypadku Staniłki jest to już jasne po kilku pierwszych zdaniach. W zależności od długości wypowiedzi może to być 1/40 lub 1/50 tekstu.

  10. głos zwykły napisał(a):

    Widzę pojedynczy i słaby jeszcze w swej wymowie jeden głos większej tolerancji dla poglądów strony przeciwnej na tym blogu. Być może warto byłoby więc zacząć dyskusję do nowa. Założyć, że osoby prezentujące inne poglądy np. na tematy smoleńskie, demografii, stanu państwa samorządów służby zdrowia, szkolnictwa czy uzbrojenia naszej armii, polityki zagranicznej to osoby racjonalnie i logicznie myślące?

    Nigdy np.nie czytałem na tym blogu polemik z poglądami osoby niezwykle aktywnej politycznie od początku transformacji Ryszardem Czarneckim znanej opinii publicznej także pod pseudonimem „Pinokio”. Czy jest to także osoba racjonalnie i logicznie myśląca dla co większych myślicieli na tym blogu (nie ma tutaj na myśli Torlina)?

  11. głos zwykły napisał(a):

    Nie mam tutaj na myśli Torlina, bo jak pisałem wcześniej, po licznych jego wypowiedziach niezmiennie dochodziłem do wniosku, że jest on wielce nieudany, co jest tym zabawniejsze, że zawsze podszywał się pod udaność, co także nie raz podkreślał na tym blogu. A to tak jakby udawać cały czas że nie jest się Żydem w Polsce, jak w przypadku jodka mordki. A co gdy się słyszy, jako udający słowo, o Żyd! Panie to jest przecie Żyd! Taka straszna dekonspiracja to chyba jest gorsza niż uznanie kogoś za geja czy pedofila lub lewaka, tym bardziej że nikt na prawicy nie powie, że Żyd to źle. Mówić będą że to jest dobrze, a oczywistą rzeczą jest że będą tropić pochodzenie do ostatniej kropli krwi semickiej sprzed 200 lat.

Skomentuj