Jestem z Układu


Cios w bydlactwo o zamachu!

Wpis z bloga Agnieszki Kublik. Dnia 1. marca.2013 r.

 Zamach smoleński obalony?

Polscy biegli przeprowadzili w Polsce sekcje zwłok kilku ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym m.in. Anny Walentynowicz, Przemysława Gosiewskiego i Zbigniewa Wassermanna. Nie mają wątpliwości: zginęli w katastrofie lotniczej nie w wyniku wybuchu.

Jednoznacznie potwierdzają to obrażenia. Ze względu na wciąż głoszoną przez PiS teorię spiskową, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu, Naczelna Prokuratura Wojskowa opublikowała fragmenty opinii biegłych: „Przyczyną zgonu obu ofiar katastrofy były rozległe obrażenia czaszkowo – mózgowe i obrażenia klatki piersiowej, co koresponduje z wnioskami zawartymi w opiniach wydanych po sekcjach zwłok przeprowadzonych w Moskwie. Tego typu obrażenia powstają od działania z dużą siłą narzędzi bądź przedmiotów tępych, tępokrawędzistych, którymi mogły być elementy kabiny samolotu pasażerskiego lub kadłuba oraz podłoża. Opisane powyżej mechanizmy powstania obrażeń obu ofiar mogły zrealizować się w trakcie katastrofy lotniczej. W trakcie tego typu zdarzenia, mającego charakter dynamiczny, dochodzi do niedających się w sposób jednoznaczny odtworzyć wielu, nakładających się na siebie mechanizmów powstania obrażeń. Wynika to z wielu kierunków działania sił na ciało człowieka. Powstałe obrażenia są skutkiem sumowania się poszczególnych urazów w pewnym krótkim przedziale czasowym”.

Wcześniej cytowaliśmy wyniki analizy biegłych z poprzednich sekcji zwłok: „Szczegółowa analiza powstania najbardziej charakterystycznych obrażeń: do powstania rozległych obrażeń głowy z wymóżdżeniem doszło w wyniku działania od przodu z dużą siłą narzędzia lub przedmiotu tępego o dużej powierzchni, które spowodowało zmiażdżenie głowy w wymiarze przednio-tylnym, z następowym zerwaniem powłok, rozkawałkowaniem kości i wymóżdżeniem. (…) Wielomiejscowe złamania rusztowania kostnego oraz obrażenia klatki piersiowej i wątroby powstały w tym samym mechanizmie jak obrażenia głowy. ”

Prokuratura po raz kolejny informuje, iż „konkluzja opinii sądowo-medycznych jednoznacznie wskazuje, że biegli medycy sądowi nie stwierdzili okoliczności wskazujących na to, iż obrażenia obu ekshumowanych ciał powstały w wyniku wybuchu”.

Nie było wybuchu, nie było zamachu. Co na to największy śledczy PiS? Uzna hipotezę o smoleńskim zamachu za obaloną?

http://wyborcza.pl/autorzy/1,129154,12599685,Strona_Agnieszki_Kublik,,,409537.html?bo=1

177 komentarzy to “Cios w bydlactwo o zamachu!”

  1. głos zwykły napisał(a):

    Tak jak przewidywałem.

    TK umorzył postępowanie ws. zwrotu mienia Kościołowi katolickiemu, natomiast orzekł, że nie jest sprzeczne z konstytucją pozbawienie samorządu terytorialnego prawa do udziału w postępowaniu przed komisją zwracającą gminom żydowskim mienie zagrabione im w PRL.

    Kościół katolicki w Polsce bardzo umiejętnie połączył sprawę odzyskania własnych majątków z majątkiem gmin żydowskich. I stał się cud! Tak jak w tym kawale o Jasiu, który pyta się księdza czy oszukać Żyda do grzech?, tyle że w tym przypadku wszyscy są zadowoleni może oprócz redaktorów GW, bo nie przeprowadzono jeszcze reprywatyzacji, a roszczenia dotyczące rabowania mienia żydowskiego jak wiadomo są duże. Nie wiem czy z odsetkami nie będzie to już z 200 mld USD. Jakbym miał coś doradzać arcybiskupowi Kazimierzowi Nyczowi, to może tylko aby też wystąpił o oddanie 200 mld Euro zrabowanych kościołowi katolickiemu. Wiązanie spraw majątkowych chrześcijańsko-mojżeszowych stanowi gwarancje sukcesu w biznesie, a i TK a nawet lewica (łącznie z ruchem Palikota) się nie przyczepi. No, bo jak wiadomo: antysemityzm w naszym kraju jest passé i katolicyzm powoli już też :D). Pozostają więc wspólne sprawy majątkowe.

  2. Bohdan napisał(a):

    By żyło się lepiej:
    http://wiadomosci.gazeta......BoxWiadTxt

    I jak to nazwać?

  3. kranadha napisał(a):

    Maciek. Nikt juz generala nie osadzi bo nie zyje. Dla mnie to zbrodniarz.
    ` Orteq. Nie bylismy w wojsku, tylko bylismy poborem Solidarnosci w wojsku gdzie od rana 6. 00 do godz. 17.00 przebywaliśmy na poligonie zima bez namiotow czy czegokolwiek, kopiac rowy przez trzy miesiace. Dowozono nas codziennie na poligon informujac zolnierzy w jednostce ze to niebieskie ptaki z calej Polski. Dzieki za przypomnienie mojej sylwetki. Nie mam zamiaru tu bywac.

  4. Stan napisał(a):

    Właśnie przynoisłem z biblioteki opasłe dzieło prof. Kieniewicza,
    Powstanie Styczniowe.
    Chcę zasięgnąc więcej informacji z jakich powodów patriotyczni powstańcy powiesili na naprędce zainstalowanych szubienicach zawsze działających na korzyść naszego wybranego narodu dwupaństwowców w sutannach.
    Jako zwolennik daleko posuniętej tolerancji, oczekuję, że w dziele prof. Kieniewicza znajdę powody, ktore tak oburzyły opinię publiczną
    w tamtym dramatycznym dla Polski okresie.
    Żeby nie doszło do podobnych ekscesów, beneficjenci minionego niegodziwego systemu, powinni, w ślad za papieżem Franciszkem I zaczeli modlić się za swoje oraz swoich nauczycieli przewiny.

    P.s.
    Naszemy przyjacielowi blogowemu występującemu pod nickiem Krandaha krótko o swoich przygodach w wojsku.
    W szkloe oficerskiej pobierałem nauki z własnej nieprzymuszonej woli przez okres czterech tygodni.
    Przez cały ten okres biegałem i stałem w pozycji na baczność przed przełożonymi za niezrozumiałe dla mnie wykrocznia, ktore polegały na tym, że broniłem kolegów nad którymi znęcali się odbywający praktykę podoficerowie. Raz zwróciłem uwagę podoficerowi, że rozrzucił na korytarz moje prywatne książki, które miałem w szafce przy łóżku (za co omal nie dostał po mordzie).
    Za to czyściłem kible i po caprzysztku sprzątałem olbrzymią poniemiecką łaźnię aż do rana, czytając, przy okazji Dżumę A. Camusa (nawet z tak upakażającej sytuacji można coś pożytecznego uszczknąć).
    Koledzy lubli mnie (raz nawet okrutnie sklamali na moją obronę).
    Szybko miałem wszystkiego dość i zrezygnowałem, bo byłem człowiekiem walczącym o swoją godnośc (dzisiaj ordynarnie biją żołnierzy i takie zachowanie jak moje mogło by zakończyć się tragicznie).
    Teraz, gdy armia staje się zawodowa, zapewne metody wychowawcze stały się bardziej cywilizowane.
    Po powrocie do domu sporo czytałem z zakresu psychologii, bo w głowie nie mieściło mi się żeby tak ludzi traktować.
    Sprawa mi się rozjaśniła, gdy czytałem opracowania psychologów amerykańskich.
    Otóż drogi Kranadha, wojsko polega na bezwzględnym posłuszeństwie, bo na polu walki (a przecież przygotowują tych ślicznych facetów w mundurach do roli rzeźników), nie może być kilku lidrów.
    Posłuszeństwo kształtowane jest przez stosowanie różnego rodzaju upokorzeń. Żołnierz bezmyślny, ale sprawny fizycznie i (jedynie kierunkowo) jako tako intelektualnie, to najlepszy żołmierz.
    Ciesz się drogi Kolego, że nie służyłeś w wojsku po wyzwoleniu kraju spod sowieckiej okupacji. Wtedy chociaż była wprowadzona przez Spychalskiego tak zwana świadoma dyscyplina, która wykluczła fizyczne znęcanie się nad zołnierzami.
    Czy sobie wyobrażałeś, że z gdy założyłeś mundur, to nadal będziesz
    związkowcem. który zamiast bronić ojczyzny rozprawia jak by tu wszcząć kolejny strajk?

    Z szatni

  5. Orteq napisał(a):

    Mowcie co fcecie ale Stana pobic nie idzie. Skad on zna te PRAWDZIWE mechanizmy w bezmyslnej wojskowosci dzialajace?

    Stanie Rybenko! Szapka baux. Dla ciebie. I to bez zadnych nausznikow spuszczonych na uszy w temperaturze subzerowej

  6. maciek.g napisał(a):

    kranadha
    Dokładnie tak napisałem jak to potwierdziłeś. Jednak to że ty tak uważasz nie oznacza że tak faktycznie jest. A więć jak go osądzi Bóg to tylko On jeden wie.

  7. kranadha napisał(a):

    Stan i Maciek. Wy mowicie o sluzbie wojskowej ja zas o internowaniu w wojsku ludzi Solidarnosci. Kuczynski z kumplami nakrecili sobie film jak to byli internowani. Kto nakreci film o nas co robilismy w „wojsku”. My z wojskiem nie mielismy nic wspolnego. Do wojska nas powolala oficjalnie MILICJA OBYWATELSKA a raczej SB. Co na to konstytucja. Kto w Polsce powoluje ludzi do wojska. Z waszych wypowiedzi wynika ze nic takiego sie nie stalo. To dlaczego Siwickiemu i innym ( niewinnym ) wytoczono proces za znecaniem sie nad nami. Ja na pismo z prokuratury wroclawskiej odpowiedzialem zeby ich sami ukarali beze mnie bo ja dziadkow nie bede skarzyl. I dobrze zrobilem. Ale oni sa dla mnie zbrodniarzami. Mysle ze niezawisly Polski Sad ukaze pozostalych za kolejne 30 lat. Kiedy nikt nie bedzie zyl. Maciek uwaza ze Siwicki byl niewinny. Kolejne polskie wyroki bez procesu. Jaruzelski tez niewinny. Bo chory. Sad czeka az zejdzie z tego swiata. Oni zabijali zdrowych i chorych.

  8. kranadha napisał(a):

    Stanowi zapomnialem napisac. 4 tygodnie w wojsku a 24 miesiace to roznica. I nigdy nie narzekalem na sluzbe czynna. Bylem bardzo zadowolony z tego co robilem w wojsku. Bardzo duzo zdobylem doswiadczenia i drogi zyciowej co osiaga sie w wojsku. Doroslosc. Lalusie co nie byli w wojsku maja bardzo fajne teorie zyciowe, w wiekrzosci. No a 4 miesiace karcera w wojsku to jednak roznica. Mielismy przez ten czas zdobyc kolejna specjalnosc wojskowa ale wojsko sie nami nie zajmowalo, tylko dozorcy. A my glaby solidarnosci „niebieskie ptak”i z Polski ( tak nas przedstawiano ) nie zdobylismy zadnej specjalnosci. Takie nieluki.

  9. Orteq napisał(a):

    Na ten blog nieszczesny rzucona zostala klatwa i teraz wiadomo dlaczego. Bo jest to blog ignorantow. Jest Habemus Papam, juz prawdziwe, a te koli ani slowa w temacie. Sam Jasio Wiernojebliwy, z samego wielce wierzacego Winnipegu, tylko pierdoly jakies niby wojskowe wciska drogim nieobecnym. Ludzie! A kto napisze o Franciszku I? Milosciwie nam danym do panowania we wszystkich kruchtach i na plebaniach?

    Pochwalam klatwe na taki blog rzucona. Potepiam blog zajmujacy pierdolami w takim momoencie historycznym. Tfu

  10. Torlin napisał(a):

    Kranadha to typowy PiS-owiec. Dlaczego akurat w Stanach jest ich najwięcej!

  11. Orteq napisał(a):

    Torlinie,

    Ze PisSwcow w Stanach jest najwiecej, wolno ci wierzyc. Choc to raczej jesli jest jakas prawda, to tylko trzecia Tischnerowa. Gdyby nawet jednak i tak bylo, to Jas Nie Doczekal Kranadha Pecold, z miasta preryjnego Winnipeg w Manitobie, Kanada, nie ma za wiele z tym watpliwym faktem wspolnego.

    A ze z Jasia ma byc PiSowiec, to nie ma co do tego konsensusu. Sam Kranadha bowiem zaprzeczyl kiedys temu. Z nim wygrac nie latwo.

    PS. Upierdliwie zapytuje: dlaczego nikt ani slowa o Habemus Papam? Przeciez mamy nowego JEDYNEGO w swiecie imperatora! Imperium ma ponad miliard owieczek i wladza jego jest NIEOMYLNA. Oraz absolutnie niczym nieograniczona. Czego dowodem bylo zwyciestwo JPII odniesione nad komunizmem.
    Ateizm niektorych blogowiczow nie usprawiedliwia wynioslego milczenia na najwazniejszy w swiecie temat dnia. Hawgh

  12. Orteq napisał(a):

    Gwoli prawdzie trzeba przyznac, ze sam (drogi nieobecny) Gospodarz tego tutaj bloga tez zasznurowal se usteczka na temat najnowszego cysorza, err papieza, Franciszka Pierwszego. Na swoim Facebooku bowiem w dniu ogloszenia wynikow CONCLAVE, tylko taki bzdet pomiescil:

    „Waldemar Kuczyński
    Yesterday
    Złośliwy fiołotwór smoleński dał odległy przerzut. Do Wenezueli. Będą szukać zamachu na Chaweza. Otrucia rakiem. Podwójnym rzecz jasna!”

    Tez wazne. Czy najwazniejsze? Moze. Dla Macierewicza zapewne jak najbardziej

  13. Torlin napisał(a):

    Nie trzecia, bo PiS namiętnie wygrywa w Stanach, może mniej w Kanadzie. Tam jest stara, zawzięta emigracja, młodzi już do USA nie jeżdżą, chyba że na wycieczkę pozwiedzać. A tamci zesztywniali w pamięci o przeszłości, o swoich dawnych krzywdach. Zapominają o podstawowej zasadzie, nigdy nie patrz w przeszłość, to już było, to se ne vrati. Jedyna interesująca jest przyszłość (dla mnie bez PiS-u).
    —————
    A Papież? Czekam z utęsknieniem, jak Go sprawdzą w sprawie junty. Nie jestem i nie byłem zwolennikiem lustracji, ale moralne gwiazdy powinny być czyste jak łza. O to mam pretensję do Piesiewicza, Marcinkiewicza, Jacka Kurskiego.

  14. Orteq napisał(a):

    Nigdy za wiele zdrowej walki gatunkow

    http://www.sadistic.pl/sa.....182566.htm

    Czy zna ktos nazwe tej zadziornej ryby? Ona mi sp. Najlepszego Prezydenta przypomina. Zawsze walczyc! Wrogowie u bram skorupy! Zawsze i wszedzie wrogowie, wrogowie, wrogowie!

    Lacinska nazwa tej ryby-fightera podobno jest Uglyensis Enemyfightersis. Trzeba bedzie popytac Wujka

    PS. Torlinie, wygrywa co? Glosy Polonii w wyborach w kraju to nawet nie kropla w niczym. To tylko pierdniecie Kasztanki w Wietrznym Miescie. Nic wiecej

  15. maciek.g napisał(a):

    Orteg
    masz link
    http://niezalezna.pl/1740.....gral-w-usa
    Torlin ma rację

  16. Paweł Luboński napisał(a):

    Ja tylko jednej rzeczy nie rozumiem. Dlaczego ludzie, którzy nie mieszkają w Polsce i raczej nie będą w niej mieszkać przez najbliższą kadencję Sejmu, mają współdecydować o tym, kto będzie Polską rządził. Tylko dlatego, że zachowali obywatelstwo? Dlaczego mają głos w sprawach, które ich nie dotyczą?

  17. Orteq napisał(a):

    Macku, P.L.

    Nie wiem co Toba, czy wami, powoduje. Uraza? Slepota kurza? A moze slepota sniezna? Ty, czy wy obaj, chyba tak tylko mnie na zlosc probujecie przywalic, nieprawdaz?

    P.L. Ludzie ktorzy nie mieszkaja w PL a sa np. czasowo a nawet i na stale w Wietrznym Miescie Chicago, o niczym nie decyduja, jesli o wybory w skansenie pn. POPmroczna chodzi. Read on

    Albowiem ja tylko napisalem, ze te pisowskie glosy z Chicago, czy nawet z calej Ameryki pozbierane razem do kupy, to psi ciul i pierdniecie Kacztanki, jesli o ogolna ilosc zdobywanych glosow w krajowych wyborach chodzi. Bo nawet 9 tys. glosow zdobytych w Chicago przez Katarzyne Łaniewska-Błaszczak*), bezpartyjna
    (! – taka cwana?) kandydatke do Senatu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, w wyborach w 2011 roku, to tylko 9% wszystkich przez nia zdobytych glosow, bo ok. 100 tys. w sumie. A jej 100 tys glosow to byla jedynie POLOWA glosow zdobytych przez ZWYCIEZCZYNIE, Barbarą Borys-Damięcką z PO (197 tys).

    Glosami polonijnymi nikt jeszcze zadnych wyborow w POmrocznej nie wygral. I ja tylko o tym napisalem. O niczym wiecej.

    Czy te „zwyciestwa” polonijne PiSu to jakies strachi na Lachi czy co innego?

    *) „W wyborach parlamentarnych w 2011 została bezpartyjną kandydatką do Senatu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w okręgu śródmiejsko-warszawskim; uzyskała blisko 100 tys. głosów (niespełna 31%) i przegrała z kandydującą z ramienia Platformy Obywatelskiej w tym samym okręgu Barbarą Borys-Damięcką (prawie 197 tys.)”

    http://pl.wikipedia.org/w.....81aniewska

  18. Orteq napisał(a):

    Torlin, k sozaleniju mojemu najwiekszemu. b. rzadko ma racje. Ale on o tym nie wie. Co zreszta sluszne jest.

    Pozdro, Torlinie. Pochwa nie dla ciebie. Bos ty nie z tych, jak nam dumnie ciagle donosisz. To donoszenie tez docenic trzeba. Wiec doceniam.

    Twoje oczekiwania na wyniki lustracji Franka Pierwszego, Imperatora nowo wybranego, doceniam o wiele mniej. Pewnie moj uraz jakis albo co

  19. Orteq napisał(a):

    Jak ja sobie przypomne te prezesowe namolne proby polaczenia telebimami z wyborcami w Chicago, oraz jego oburzenie na 'sabotaz’ Tuska – no bo do polaczenia nie doszlo! – to tak sobie glowkuje. Czy ten czlowiek sam taki glupi jest? Czy tylko jego doradcy sa do wyrzucenia?

    No bo ktos tam nie umie dwa dodac dwa do kupy zlozyc. Najwyrazniej za wysoka to matematyka. Zupelnie jak dla Torlina, Macka czy nawet dla samego hrabiego P.L.

    Mity. Mitami najlatwiej zyc. Bo tych zawsze wystarczy i dla zamachowcow mach. I dla wybuchowcow buch buch. Antyzamachowcy, oraz antywybuchowcy, jak sie okazuje sa tuz tuz za nimi. Wszyscy bowiem zgodnie wierza w sile, oraz w wazkosc glosow polonijnych.

    Tak trzymac, towarzysze! Towarzysze broni, znaczit sa. Sila POPiSu do nieprzezwyciezenia jest

  20. Torlin napisał(a):

    Ortequ, z przykrością Cię informuję, że nie interesuje mnie, czy Twoim zdaniem mam rację, czy nie. Masz zwyczaj polemizować ze swoimi wyobrażeniami czyichś wypowiedzi. Na to nie ma lekarstwa. Na moje zdanie „Nie trzecia, bo PiS namiętnie wygrywa w Stanach, może mniej w Kanadzie” Ty piszesz swoje, że w ogólnym rozrachunku głosy Amerykanów się w gruncie rzeczy nie liczą. Ale co to ma do mojego zdania? Nic. Tylko Twoje wyobrażenie. Musisz z tym jakoś żyć, ale rozumiem, że jest Ci ciężko.

  21. Orteq napisał(a):

    Torlinie.

    Wiec powiedz ty mnie: no to co to PiS namiętnie wygralo kiedy w Stanach, no co?

    Polonia calego Chicago, „drugiego najwiekszego miasta polskiego” oddala 9 tys. glosow na kandydatke, ktora na dodatek i dla niepoznaki udawala „niezalezna”. I to nazywasz jakims namietnym wygraniem czegos? Puknij sie ty w co.

    Zawracanie sobie glowy marginesem spraw naprawde waznych to nasza specjalnosc. Gratuluje

  22. Torlin napisał(a):

    Nie będę się zniżał do Twojego poziomu, inwektyw nie wklepuję. Obojętne, jaka ilość została oddana, ważne jest to, że Polonia Amerykańska i częściowo Kanadyjska zatrzymała się na XIX i XX-wiecznym widzeniu świata. Nowe pokolenia emigrantów są zupełnie inne, otwarte, nowoczesne. A amerykańską pokazuje właśnie Kranadha. I w dalszym ciągu uważam swoje zdanie za prawdziwe. A może nie jest prawdziwe? Ortequ, wygrał PiS w końcu, czy nie wygrał? Bo gubisz się nie tylko w analizie zdania, ale i w odpowiedzi.

  23. Orteq napisał(a):

    Torlinie,

    Tobie naprawde sie wydaje, ze to ty sie znizasz. EDDek ci tak nawkladal? Think again. Inwektywy? Gdzies ty sie ich dopatrzyl?

    PiS nie wygral w Ameryce absolutnie nic. Rzeczywistym dowodem na to byly „osiagniecia” misji smolenskiej w Stanach tandemu Macierewicz-Fotyga. Reszta, czyli liczenie glosow, to jakies mity. Do LICZACEJ sie rzeczywistosci ani jak nie przystajace.

    A prawdziwe poglady polityczne Polonii, odniesione do polityki w Kraju, mierzone sa rzeczywistymi liczbami bioracych udzial w glosowaniu. Dziewiec tys. glosow oddanych na kandydatke niby pisowska – bo ona byla oficjalnie „niezalezna”! – sposrod ponad podobno miliona Polakow mieszkajacych w Chicago, to jest pierdniecie Kasztanki. I to bardzo slabe pierniecie. Czas pewne rzeczy zrozumiec. I zaczac sie zajmowac sprawami blizszymi liczacej sie rzeczywistosci.

    Glosy polonijne to uluda. Prawie ze moge sie z Pawlem zgodzic, ze ich licznie, oraz powazne traktowanie,to jakas aberracja

  24. Orteq napisał(a):

    Za te „inwektywy” powinies po mordzie dostac. Teraz te inwektywe sobie zainkasuj. Dowartosciujesz sie. Torlinku bejbi.

    PS. Z Chicago, od ok. 40 lat, kontakty mam raczej towarzyskie. Bez zadnych uprzedzen zreszta.

  25. Madzia napisał(a):

    http://wpolityce.pl/artyk.....ebiorczosc
    „Raz, dwa, trzy płacisz Ty, czyli jak niemoralne propozycje MF J.V.Rostowskiego mogą dobić polską przedsiębiorczość”
    (…)
    „Sztukmistrz z Londynu” zamierza więc łupić jak leci. (…) To nie społeczeństwo polskie tęskni za bolszewizmem, [jak twierdzi Olbrychski] tylko właśnie jego ukochana władza i fiskus, które dobitnie pokazują polskiemu społeczeństwu gest Kozakiewicza.
    Jesteśmy właśnie świadkami bezceremonialnego gwałcenia Polskiej Konstytucji i łamania zasad prawnych, m.in. zasady równości wobec prawa, ochrony praw nabytych i interesów w toku, równości i niedyskryminowania podmiotów gospodarczych, zasady wolnej konkurencji czy zakazu zmiany przepisów podatkowych w trakcie roku podatkowego, a nawet zasady nie działania prawa wstecz. Szereg proponowanych przez MF rozwiązań fiskalnych jest też niezgodnych z dyrektywami UE. Ponieważ coroczne, straty na towarach akcyzowych z powodu przemytu i zorganizowanej przestępczości mafijnej osiągnęły pod „czujnym okiem” MF J.V. Rostowskiego rekordowe rozmiary ok. 7-10 mld zł, fiskus postanowił wreszcie, przy najmniejszym wysiłku logistycznym i intelektualnym, zmienić przepisy ustawy o VAT, dotyczące m.in. tzw. przestępstw karuzelowych.
    (…)
    Nowe zasady odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe, wprowadzają współodpowiedzialność uczciwego nabywcy. Będzie on teraz płacił VAT i odpowiadał całym swoim majątkiem za niezapłacony podatek przez sprzedawcę – oszusta czy firmę „krzak”. Kupiłeś paliwo na stacji benzynowej, a stacja nie zapłaciła podatku VAT? Będziesz bulił. Zbudowałeś dom ze stali, za którą importer czy skład budowlany nie zapłaciły podatku, bo np. zniknęły – będziesz płacił itd. itd. (…)
    Propozycje MF mają na celu zbiorową odpowiedzialność podmiotów gospodarczych, gospodarstw domowych i obywateli. Totalna inwigilacja i fiskalizacja zachowań gospodarczych, społecznych, penalizacja połączona z nieproporcjonalnymi i nieuczciwymi obciążeniami finansowymi, jak choćby słynna już wojna radarowa J.V.Rostowskiego z polskimi kierowcami, wręcz rozkwitają z dnia na dzień i przyjmują coraz bardziej niebezpieczną formę. Ukryte formy opodatkowania pod płaszczykiem opłat, kar, grzywien, ograniczenia ulg i innych rygorów prowadzą do kosmicznych wręcz absurdów. Mieszkańcy miast i właściciele domów, w tym Warszawy, będą płacić za miesięczny wywóz śmieci prawie tyle samo co za roczny podatek od swych nieruchomości, czy za ubezpieczenie na życie i wielokrotnie więcej niż za ubezpieczenie zdrowotne w prywatnym systemie ochrony zdrowia. To musi wzbudzać już nie tyle przerażenie obywateli „zielonej wyspy”, co uśmiechy politowania i odruchy agresji. A przecież takich przykładów mamy ostatnio całe mnóstwo. Oto kilka z nich:
    – Od 2014r. podatkiem CIT zostaną objęte nie tylko spółki komandytowo-akcyjne, ale również te zwykłe komandytowe, co będzie prowadzić do podwójnego opodatkowania wspólników.
    – Od faktury pro-forma urzędy skarbowe żądają zapłaty jak za normalną fakturę czyli w efekcie mamy żądanie podwójnego płacenia.
    – Pięcioletni termin przedawnienia zobowiązań podatkowych stoi pod wielkim znakiem zapytania.
    – Ulga rodzinna i internetowa jest dziś w Polsce tylko dla wybranych.
    – Nowelizacja kodeksu wykroczeń – kradzież do 1 tys. zł – wkrótce ma to nie być przestępstwo, ale wykroczenie, co doprowadzi do zorganizowanych kradzieży i bankructwa małych sklepów jak i powstania zawodowych grup przestępczych.
    – Ktoś nie segreguje śmieci w bloku i nie płaci opłaty śmieciowej nie szkodzi – zapłacą pozostali mieszkańcy.
    – Wnioski o interpretacje podatkowe mają być opłacone z góry i możliwe tylko przez Internet.
    – Chcesz się leczyć zagranicą niestety resort ograniczy ci to prawo.
    – Kupujesz bilet lotniczy dla vice prezesa firmy, nie w każdym przypadku będzie on kosztem.
    – Ktoś nie płaci za wspólny garaż, nie szkodzi, ściągnie się od tego kto ma dochody lub jest pierwszy na liście.
    – Dostałeś napiwek, opodatkuje się go, ubezpieczyłeś pracownika – nie każdy przypadek będzie można rozliczyć w kosztach.
    – Złożyłeś wnioski dowodowe w Urzędzie Skarbowym – są nic nie warte. Urząd skarbowy może je odrzucić w każdej chwili.
    – Chcesz karetkę mimo, że płacisz składki zdrowotne i ZUS – zapłać jeszcze raz.
    – Dostałeś przelew na konto bankowe, masz kredyt, masz pełnomocnictwo, żadnej tajemnicy bankowej to już nie zagwarantuje, fiskus ci nie daruje, wyśledzi każdy grosz, każdą transakcję.
    – Klauzula o unikaniu opodatkowania ma być teraz elastycznie i rozszerzająco traktowana – jako klauzula obejścia prawa – czyli płać jak najwięcej. Czyżby powrót do starego domiaru ?
    – Sejm znowelizował ustawę o ochronie gruntów rolnych i leśnych, która pozbawia właścicieli i użytkowników nieruchomości prawa do sądu w sprawach o zmianę kwalifikacji gruntu z rolnego na budowlany. Czyli bez zgody Ministra Rolnictwa nie ma szans na odrolnienie – to ewidentnie niekonstytucyjne.
    – Uelastyczni się też Kodeks Pracy – pracownik popracuje 12 godzin i obetnie się mu wynagrodzenie za niedziele, święta i godziny nadliczbowe.
    Niestety to nie koniec innowacyjnych rozwiązań podatkowych MF J.V. Rostowskiego zgodnie z hasłem – raz, dwa, trzy płacisz Ty.”

  26. Madzia napisał(a):

    Torlin
    ” nie byłem zwolennikiem lustracji, ale moralne gwiazdy powinny być czyste jak łza.”
    Racja.
    Rozumiem, że „moralne gwiazdy” to także m.in. (w Polsce):

    • Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
    • poseł
    • senator
    • eurodeputowany
    • osoba powołana na kierownicze stanowisko państwowe
    • Szef Służby Cywilnej
    • dyrektor generalny w ministerstwie, urzędzie centralnym lub urzędzie wojewódzkim
    • sędzia, prokurator i adwokat
    • rektor, prorektor, kierownik podstawowej jednostki organizacyjnej w publicznej i niepublicznej szkole wyższej, członek Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, Państwowej Komisji Akredytacyjnej lub Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów
    • członkowie rad nadzorczych, zarządów, dyrektorzy programów oraz dyrektorzy ośrodków regionalnych i agencji Telewizji Polskiej – Spółka Akcyjna i Polskiego Radia – Spółka Akcyjna
    • dyrektor generalny Polskiej Agencji Prasowej, dyrektorzy biur, redaktorzy naczelni oraz kierownicy oddziałów regionalnych PAP
    • prezes Polskiej Agencji Informacyjnej, wiceprezesi, członkowie zarządu oraz dyrektorzy – redaktorzy naczelni PAI

    http://pl.wikipedia.org/w....._publiczne

  27. Torlin napisał(a):

    Widzisz Madziu, po takich Twoich bezsensownych wpisach to dyskusja kompletnie zamiera. Naprawdę, pomyśl czasami przed wklejeniem czegokolwiek.

Skomentuj